Michael Biehn to aktor, co do którego czuje niejako pewien sentyment, gdyż był moim pierwszym filmowym zadurzeniem. Niestety po bohaterskich rolach u Jamesa Camerona nic ciekawego w jego karierze już się nie wydarzyło i moja nastoletnia fascynacja szybko przeminęła. Ostatnio jednak jego nazwisko pojawiło się przy okazji filmu w klimatach postapokaliptycznych pod tytułem „The Divide”, który zapowiada się całkiem intrygująco.

„The Divide” (wcześniej znane pod tytułem „Fallout”) reżyseruje Xavier Gens. Pan Gens znany jest najbardziej z okrutnie brutalnego „Frontiers” i nie mniej delikatnego  „Hitmana”. O ile „Frontiers” nie widziałam i nie zamierzam, a „Hitmana” wspominam jako średnio interesujący film, to (o dziwo!) nastawiona jestem pozytywnie do jego najnowszego dzieła. Pomysł fabularny – choć wielokrotnie już wykorzystywany – w rękach Gansa być może będzie czymś więcej niż tylko brutalną nawalanką. Choć z drugiej strony, jego wcześniejsze dokonania każą mi w to wątpić…

Film koncentruje się na grupie obcych sobie ludzi, którzy po niespodziewanym kataklizmie schronili się w bunkrze ulokowanym w piwnicy ich apartamentowca. Szczelne ściany schronu na nic się jednak nie zdają, gdy bohaterowie zostają zaatakowani przez tajemniczych osobników w kombinezonach ochronnych. Zdezorientowani i nie mający pojęcia dlaczego z taką determinacją chce się ich śmierci, łączą siły, by przeżyć.

Oprócz wspomnianego Michaela Biehna (który wygląda dość badassowo) w filmie występują także: znany z serialu „Heroes” Milo Ventimiglia i dawno nie widziana na dużym ekranie Rosanna Arquette.

Oficjalny zwiastun na stronie filmu dostępny jest jedynie przez 24 godziny. Nie mam pojęcia, czy ten z Tuby pobędzie w internecie dłużej, dlatego też zapraszam do oglądania, bo zajawka prezentuje się bardzo zachęcająco.

httpvh://www.youtube.com/watch?v=LJCxT2d5hzk

A na deser spacer po filmowym bunkrze:

httpvh://www.youtube.com/watch?v=gLntxkF5ML4

[via SlashFilm]