„Red Nights” czyli thriller fetyszystyczny

Edogawa Rampo byłby dumny z  filmu autorstwa francuskiego duetu Juliena Carbon i Laurenta Courtiaud. W ich reżyserskim debiucie, „Red Nights” odnaleźć można wszystko co składa się na twórczość kontrowersyjnego japońskiego pisarza. Chodzi głównie o estetykę czarnego kryminału i groteski, bynajmniej nie świętych bohaterów jak i sporą dawkę erotyki przejawiającą się głównie poprzez eksploatowanie seksualnych dewiacji i fetyszy.

Historia przedstawiona w „Red Nights” krąży wokół pudełka zawierającego jadeitową pieczęć, wedle legendy należącą do pierwszego cesarza Chin. Wspomniany przedmiot wpada w ręcę Catherine, która wyrusza do Hong Kongu z zamiarem odsprzedania artefaktu bogatemu kupcowi. Tam poznajemy Carrie, mecenas sztuki, pracującą nad filmem opowiadającym o egzekutorze działającym pod rządami pierwszego cesarza. Słynął on z używania śmiertelnej trucizny, która paraliżowała kończyny jego ofiar, jednocześnie wzmacniając wszelkie doznania (w tym seksualne). Tajemnicza trucizna staje się obsesją Carrie i gdy ta doładuje się, iż skrzynka należąca do Catherine zawiera fiolkę upragnionego eliksiru, postanawia zdobyć ją za wszelką cenę.

Oprócz niewątpliwie wysmakowanej strony wizualnej filmu, której dominantem są świetne zdjęcia autorstwa Man-Ching Ng (Infernal Affairs II i III) warto zwrócić uwagę także i na muzykę, którą napisał francuski zespół Seppuku Paradigm, wcześniej znany z kompozycji do „Eden Log” i „Martyrs”.

SEPPUKU PARADIGM – Carrie’s Theme (RED NIGHTS OST) by FarsuctGlobalCom

[via Twitch]

Dodaj komentarz