Cymmeryjczyk powraca – pierwszy zwiastun „Conana” Marcusa Nispela

Pierwszy teaser nowej wersji przygód Conana Barbarzyńcy nie nastrajał nazbyt pozytywnie do całej produkcji. Twórcy starali się wręcz więcej ukryć (z obawy, że materiał jest aż tak zły?), niż cokolwiek pokazać. Za to pełny zwiastun to już całkiem inna bajka.

Przyznam szczerze, że oficjalna zapowiedź nieco mnie uspokoiła, ponieważ myslałam, że będzie o wiele gorzej. Oprócz bijącego po oczach swoja cyfrowa powłoką węża (węży?), twórcy kładą nacisk na to, co jest esencją historii o Cymmeryjczyku. Mamy więc mnóstwo potyczek na miecze, egzotyczne lokacje, seksowne kobiety (choć Rose McGowan nieco zbrzydła) i charakterystycznych przeciwników (czy Stephen Lang po „Avatarze” już zawsze będzie tym Złym?). A sam Jason Momoa jako Conan? Fani starej wersji okropnie psioczyli na ten wybór obsadowy – że za ładny, za chudy, za mało umięśniony itp itd. Trzeba jednak pamiętać, że „Conan” Nispela jest produkcją kierowaną do nowego pokolenia. Ja nie narzekam (z targetem kobiecym też się przecież  trzeba liczyć).  W „Stargate: Atlantis” miał całkiem fajna rolę, w „Grze o Tron” jest niestety raczej dodatkiem. Tutaj ma szanse pokazać na co go stać. Jeśli uda mu się nie tylko dobrze wyglądać, ale tez i wykrzesać nieco ekranowej charyzmy, to będzie dobrze.

Premiera amerykanska – 19 sierpnia (jak zwykle w 3D).

[via /Film]

Dodaj komentarz