„Rosa” już od początku zapowiadała się na kawał solidnej animacji. Jednak nie spodziewałem się, że jej twórca – Jesús Orellana – wykaże się tak doskonałym zrozumieniem filmowej materii. Choć to zaledwie 10 minutowa, futurystyczna pantomima, to zagrało tu wszystko: od muzyki, poprzez zdjęcia, na montażu kończąc. Świetny jest design oraz kompozycja poszczególnych kadrów. Oświetlenie oraz kolorystyka. Po prostu „Rosa” to film kompletny.
W niedalekiej przyszłości, ludzkość zniknęła, pozostawiając za sobą ogromne miasto pozbawione jakichkolwiek oznak życia. Wśród zgliszcz świadomość zyskuje ROSA – robot będący częścią projektu KERNEL – ostatniej próby odbudowania ekosystemu Ziemi, poprzez odnowę wymarłych gatunków roślin.
Podróżując wśród ruin martwego miasta, Rosa wkrótce odkrywa, że nie jest jedyną aktywną częścią projektu…
Strona oficjalna: www.rosamovie.com
Tweet
fajnie zrobiony szorcik, klimat też nie ostatni, ale treści i pomysłu brakuje.
bo w sumie o co w tym chodzi? wydaje się, że tylko o to żeby pokazać ładnie animowany render…
Idąc po linii najmniejszego oporu, uznać można, że antagoniści to „ogrodnicy” a każdy z cyborgów jest nośnikiem dla jednego gatunku roślin, który wyginął (wskazują na to imiona). Zgodnie z tym tokiem rozumowania, finałowa scena jest alegoryczną pochwałą dla idei socjalizmu, gdzie życie każdej jednostki nie stanowi wartości samo w sobie, ale jest za to ważnym dodatkiem do całego ekosystemu;)
A tak na serio – nie mam pojęcia. Symbolika jest tak prosta, że każdy może dopowiedzieć sobie własną historię (patrz również: „Katedra”).
Podobno jednak ma powstać pełnometrażowa, aktorska wersja tego filmu. Może cała idea zostanie tam wytłumaczona.
oby!
nawiasem mówiąc, oglądając Rosę ciągle przed oczami stawała mi manga Gunnm (Battle Angel Alita), którą Cameron kiedyś obiecał adaptować. myślę, że właśnie takimi środkami jak Rosa, Gunnm powinna zostać zrealizowana.
To dobry pomysł, bo jakoś nie potrafię wyobrazić sobie BAA w formie aktorskiej.
Czekałem na to długo, ale czekałem bo myślałem że to będzie coś dłuższego, a nie szorcik. Więc się trochę zawiodłem tylko szortem. Wykonanie bardzo dobre. Napewno włożono w to dużo pracy. Co do fabuły to sobie można doborić kilka teori, pozostawiam to każdemu z widzów.
Ja widzę MNÓSTWO nawiązań do final fantasy, matrixa/animatrixa, oraz Katedry Bagińskiego (ciesze się że ktoś tutaj też to wymienił, trochę w innym kontekscie, ale również).
mnie ten szorcik chwycił za serce.
zagrał na odpowiednich emocjach.
super.
O.
Jedna z lepszych rzeczy jakie ostatnio widziałem. Jest klimat, gdyby jeszcze popracować nad scenario, to byłby miodzio !
Animacja piękna, ale generalnie przerost formy nad treścią, którą zabijają dodatkowo matriksowe walki zupełnie bez sensu.
Tak, animacja jest piękna, jednak nie czuję przerostu formy. Bardziej mnie denerwują dzieła prawie bez formy z przegięciem treści. A tu moim zdaniem było dobrze, bo treść ma to do siebie, że każdy może sobie sam dopowiedzieć co chce, a formy, jakże wspaniałej, już nie zmieni.