„Rosa” już od początku zapowiadała się na kawał solidnej animacji. Jednak nie spodziewałem się, że jej twórca – Jesús Orellana – wykaże się tak doskonałym zrozumieniem filmowej materii. Choć to zaledwie 10 minutowa, futurystyczna pantomima, to zagrało tu wszystko: od muzyki, poprzez zdjęcia, na montażu kończąc. Świetny jest design oraz kompozycja poszczególnych kadrów. Oświetlenie oraz kolorystyka. Po prostu „Rosa” to film kompletny.
W niedalekiej przyszłości, ludzkość zniknęła, pozostawiając za sobą ogromne miasto pozbawione jakichkolwiek oznak życia. Wśród zgliszcz świadomość zyskuje ROSA – robot będący częścią projektu KERNEL – ostatniej próby odbudowania ekosystemu Ziemi, poprzez odnowę wymarłych gatunków roślin.
Podróżując wśród ruin martwego miasta, Rosa wkrótce odkrywa, że nie jest jedyną aktywną częścią projektu…
Strona oficjalna: www.rosamovie.com