Robbie

Neil Harvey – twórca „Robbiego” – stworzył jeden z najbardziej przejmujących filmów science-fiction tego roku. I zrobił to bez nakręcenia choćby jednego ujęcia!

Harvey w celu opowiedzenia wymyślonej przez siebie historii wykorzystał archiwalne materiały NASA. Z ponad 10 godzin filmów, obejmujących różne aspekty działalności agencji, zostały precyzyjnie wyselekcjonowane pojedyncze ujęcia, które składają się na historię sztucznego astronauty. Cały cykl produkcji zajął blisko 3 miesiące.

„Robbie” prezentuje ten najbardziej szlachetny odłam fantastyki – używając technologicznego sztafażu opowiada o samej esencji człowieczeństwa, konfrontuje nas z absolutem i jednocześnie niesie nadzieję. Pochodzącemu z Sydney reżyserowi należą się ogromne brawa!

Główny bohater filmu to Robonaut – owoc eksperymentalnego projektu NASA i General Dynamics. Jego głównym zastosowaniem ma być zastępowanie ludzi w ramach operacji w otwartej przestrzeni kosmicznej. Oczywiście nie jest to robot wyposażony w jakąkolwiek SI, a jedynie zdalnie sterowany. Druga generacja Robonauty jest testowana i użytkowana na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej od lutego 2011 roku – jest to pierwszy humanoidalny robot w kosmosie. Znamiennym jest również fakt, że prawdopodobnie zostanie on na stacji do końca jej funkcjonowania…

[za ShortOfTheWeek]

Dodaj komentarz