… czyli neonowy cyberpunk w futurystycznym Bangkoku.
Nieco gibsonowska wizja przyszłości, gdzie cyborgizacja przestała być tematem tabu, a stała się koniecznością. Kanony estetyczne uległy wywróceniu, a rzeczywistość rozszerzona straciła swoje pierwotne znaczenie – infostrada stała się nieodłączną częścią życia. I śmierci.
Film Stephana Zlotescu zwraca uwagę przede wszystkim pieczołowitością strony wizualnej, znakomicie wykreowanym obrazem futurystycznej metropolii i efektownością nowych technologii. Nie wiem, czy pełnometrażowy film w takiej formie byłby strawny, ale jedno jest pewne – na pewno byłby dość oryginalny. Być może przekonamy się o tym, bo twórcy planują rozwinięcie poniższej historii:
Strona studia N1ON: n1on.com