Świeża krew 2

aktorki

Mieliśmy wydanie męskie naszego subiektywnego top 10 (a właściwie 11) aktorów młodych i obiecujących więc teraz przyszedł czas na płeć piękną. Poniżej prezentujemy nazwiska aktorek, których karierę warto śledzić, bo z pewnością będzie o nich głośno.

Brit Marling

Brit Marling

Nie ukrywam, że z poniższego grona, Brit to moja absolutna ulubienica. Jest nie tylko zjawiskowo piękna, ale również niezmiernie utalentowana i nie ogranicza się jedynie do aktorstwa. Jest również scenarzystką, reżyserką i producentką. W ciągu kilku ostatnich lat, Marling stała się jedną z najciekawszych gwiazd kina niezależnego, choć od czasu do czasu pojawia się również w małych rolach w filmach głównego nurtu (jak np. „Arbitrage” Nicholasa Jareckiego).

Marling zwróciła na siebie uwagę w roku 2004, kiedy głośno zrobiło się o dokumencie „Boxers and Ballerinas”, który wyreżyserowała wraz z Mikem Cahillem. Film ten nie zdobył może wielu nagród, ale świat filmu zwrócił uwagę na młody duet twórców (Marling miała wtedy 21 lat), który po latach wróci w przepięknym stylu filmem „Another Earth”. W tym samym roku, Marling zagrała również główną rolę w „Sound of My Voice” w reżyserii Zala Batmanglija. Ten ostatni jest reżyserem wspominanego na naszych łamach filmu „The East”, w którym Brit zagra u boku Ellen Page i Alexandra Skarsgarda. Z przyszłych projektów najciekawiej zapowiada się kolejna kolaboracja z  Cahillem pt.: „I Origins”, gdzie Marling wystąpi wraz z Michaelem Pittem, jednak na premierę tego filmu będziemy musieli poczekać do 2014 roku.

Elizabeth Olsen

elizabeth-olsen

Młodsza siostra znanych bliźniaczek wybrała nieco inną ścieżkę kariery niż jej rodzeństwo. Mimo iż zaczęła grać w wieku 4 lat, były to małe i sporadyczne rólki w projektach firmowanych przez Mary-Kate i Ashley. Wielokrotnie podkreśla w wywiadach, że choć brała lekcje aktorstwa od dziecka i chodziła na castingi, to życie młodocianej gwiazdy jej nie pociągało.

Przełom w jej karierze nastąpił w roku 2011, kiedy dostała główną rolę w obsypanym nagrodami debiucie Seana Durkina „Martha Marcy May Marlene”. Rola dziewczyny, która nie potrafi odnaleźć się w normalnym świecie po tym jak ucieka z sekty, była nie lada wyzwaniem dla 22-letniej aktorki, ale Olsen poradziła sobie z nią wspaniale. W tym samym czasie powstała również dość sympatyczna komedia obyczajowa „Peace, Love & Misunderstanding” gdzie Elizabeth zagrała córkę Catherine Keener.

Na rok 2013 Olsen ma pełny grafik. Będzie ją można zobaczyć w roli Teresy Raquin u boku Oscara Issaca w filmie „Therese” Charlie’go Strattona. W następnej kolejności jest dramat „Very Good Girls” z Dakotą Fanning, oraz remake „Oldboya” w reżyserii Spike’a Lee. W przyszłym roku zobaczymy ją w „Godzilli” Garetha Edwardsa.

Abbie Cornish

Abbie-Cornish-4

Mimo już dość bogatego dorobku, nadal mało znana i często mylona z Charlize Theron. Cornish to Australijka, której kariera zaczęła się w roku 2004 za sprawą krótkometrażowego filmu „Everything Goes”, gdzie wystąpiła u boku Hugo Weavinga, oraz filmu „Sommersault” w reżyserii Cate Shortland. Film ten jest uznawany za jeden z najlepszych obrazów australijskich ostatniej dekady, a rola Heidi – nastolatki, która po ucieczce z domu próbuje stworzyć dorosły związek z przygodnie poznanym chłopakiem (w tej roli Sam Worthington) – przyniosła jej nie tylko kilka nagród na międzynarodowych festiwalach ale przede wszystkim rozgłos. Później były role w „Dobrym roku” Scotta i „Elizabeth: Złoty Wiek” Kapura, jednak wyzwaniem okazała się dopiero rola Fanny Brawne – kochanki poety Johna Keatsa w „Jaśniejszej od gwiazd” Jane Campion.

Ostatnio można ją było zobaczyć w „Siedmiu psychopatach” Martina McDonagha oraz moim zdaniem niedocenionym filmie Madonny „W.E.”. O przyszłych projektach Cornish na razie niewiele wiadomo. No może oprócz remake’u „Robocopa” gdzie zagra rolę Ellen Murphy – żony tytułowego bohatera, w którego wcieli się Joel Kinnaman.

Rooney Mara

rooney-mara-vogue-us-february-2013-02

Momentem przełomowym w karierze Mary było zauważenie przez Davida Finchera. Pierwsza, mała rólka w „The Social Network” stanowiła jedynie wstęp do pełniejszej i udanej współpracy przy tworzeniu własnej interpretacji postaci Lisbeth w remake’u „Dziewczyny z tautażem”. Potem posypały się kolejne propozycje od innych uznanych twórców.  Pierwszym z nich był Steven Soderbergh, który obsadził Marę w interesująco zarysowanej historii w „Panaceum”.

Zarówno jeden jak i drugi występ pokazały jak przekonująco Mara potrafi wcielać się w niepokojące i nieco niezrównoważone postacie. Dlatego mam nadzieję, że dwie pozostałe tegoroczne premiery – „Her” Spike’a Jonze’a i „Ain’t Them Bodies Saints” –  pozwolą jej na zaprezentowanie innego oblicza i uniknięcie zaszufladkowania. Ten drugi tytuł zebrał bardzo pozytywne opinie na tegorocznym festiwalu w Sundance i jest wymieniany jako mocny kandydat do oscarowej nominacji. Trzecim tytułem, który powinien pojawić się w przeciągu roku w kinach, to „Lawless” Malicka – znakomicie obsadzony (obok Mary pojawią się m.in. Ryan Gosling, Christian Bale, Natalie Portman i Cate Blanchett), ale niesamowicie zagadkowy film.

Zoe Kazan

Zoe Kazan

Znajomo brzmiące nazwisko nie jest przypadkowe, gdyż Zoe jest wnuczką Elii Kazana – jednego z największych hollywoodzkich reżyserów. Mimo niewielu ról na wielkim ekranie, ta niespełna trzydziestoletnia aktorka, ma olbrzymie doświadczenie sceniczne. Od 2008 roku czynnie występuje na Broadwayu nie tylko w roli aktorki, ale również reżyserki i scenarzystki. Jej przygoda z filmem zaczęła się od małej rólki w filmie „The Savages” Tamary Jenkins, gdzie wystąpiła u boku Laury Linney i Philipa Seymoura Hoffmana. Od tamtej pory Kazan występuje prawie wyłącznie w produkcjach spoza amerykańskiego mainstreamu. Można ją było zobaczyć m.in. w takich obrazach jak „W dolinie Elah” Paula Haggisa, „Me and Orson Welles” Richarda Linklatera, niedocenionym „The Exploding Girl” Bradleya Rusta Graya czy ostatnio w „Ruby Sparks” do którego to filmu napisała również scenariusz nominowany do Independent Spirit Award.

Ciężko powiedzieć jak potoczy się kariera Zoe Kazan, gdyż niewiele wiadomo na temat jej przyszłych projektów. Jedno jest pewne – jest to nazwisko, które warto śledzić.

Kaya Scodelario

Kaya Scodelario

Kariera Kayi Scodelario zaczęła się dość spontanicznie w roku 2007, kiedy to młodziutką Brytyjkę brazylijskiego pochodzenia (bez wcześniejszego doświadczenia aktorskiego), zatrudniono do roli Effy Stonem w brytyjskim serialu „Skins”. Choć początkowo była to niewielka rólka drugoplanowa, w miarę rozwoju serialu zyskiwała na znaczeniu. Mimo iż ekipa aktorska zmieniałą się wraz z kolejnymi sezonami, Effy to jedyna rola, która została utrzymana przez wszystkie 7 serii.

Kaya z pewnością dała się zauważyć i długo nie trzeba było czekać na propozycje ról na dużym ekranie. W 2009 roku zagrała Eve w filmie „Moon” Duncana Jonesa a rok później pojawiła się w „Starciu Tytanów” Louisa Letteriera. Dla mnie jednak najciekawszą jej rolą jak do tej pory jest postać Catherine Earnshaw w „Wichrowych Wzgórzach” Andrei Arnold, gdzie Scodelario mimo swojego młodego wieku, zagrała nie tylko dojrzale ale również nadała dość sennemu filmu Arnold pewien zadziorny charakter.

O jej przyszłych projektach jeszcze niewiele wiadomo. W najbliższym czasie jednak będzie ją można zobaczyć w filmie Francesci Gregorini „Emanuel and the Truth About Fishes” gdzie Kaya zagrała rolę dziewczyny obsesyjnie wpatrzonej w swoją sąsiadkę (Jessica Biel) do złudzenia przypominającą zmarłą matkę bohaterki.

Lea Seydoux

photo1

O Lei Seydoux zrobiło się bardzo głośno po tegorocznym festiwalu w Cannes, na którym film Abdellatifa Kechiche’a „Życie Adeli” zdobył Złotą Palmę. Seydoux zagrała rolę niebieskowłosej Emmy, która wprowadza tytułową bohaterkę w zawiłości lesbijskiego związku. Seydoux oraz grająca Adelę Adèle Exarchopoulos zdobyły najwyższą nagrodę canneńskiego jury (wraz z reżyserem filmu) i są jedynymi kobietami obok Jane Campion, które mogą się pochwalić tą nagrodą. Choć jej kariera zaczęła się w roku 2006, pierwszy sukces przyniósł późniejszy o dwa lata film „La belle personne” Christophe’a Honoré, po którym Lea została nominowana do nagrody Cazara dla najbardziej obiecującej aktorki. Od tamtej pory, aktorka pojawiła się nie tylko w produkcjach francuskich (m.in.: „Żegnaj, królowo” Benoît Jacquota czy „Twojej siostrze” Ursuli Meier), ale również w hollywoodzkich blockbusterach takich jak: „Robin Hood” Ridleya Scotta, „Bękarty wojny” Quentina Tarantino, czy „Mission Impossible: Ghost Protocol” Brada Birda.

Przyszły rok będzie obfitował w premiery z udziałem Francuski, która najwyraźniej świetnie dobiera role. Będziemy mogli ją zobaczyć w nowym filmie Wesa Andersona „The Grand Budapest Hotel”, nowej wersji „Pięknej i bestii” w reżyserii Christophe’a Gansa („Braterstwo wilków”) gdzie wystąpi obok Vincenta Casella. Intrygująco zapowiada się również film biograficzny „Yves Saint Laurent”, w którym Seydoux zagra Loulou de la Falaise – projektantkę akcesoriów i muzę wielkiego projektanta.

Sophie Lowe

Sophie Lowe

O Sophie Lowe słyszało z pewnością niewiele osób, jednak wystarczy obejrzeć jeden film by przyznać, że jest to świetna aktorka, której karierę warto śledzić. Ten film to „Beautiful Kate” Rachel Ward, w którym Lowe zagrała obok Bena Mendelsohna. Rola wyrachowanej i moralnie skrzywionej siostry, która doprowadza swoich braci do psychicznej ruiny, była niezwykle wymagająca dla niespełna dwudziestoletniej Brytyjki, jednak Sophie zadziwia dojrzałością czyniąc z filmu Ward kolejny, genialny australijski obraz. W 2011 zagrała bardzo udaną rolę w thrillerze „Blame” Michaela Henry, który to film był z sukcesem wyświetlany na festiwalach w Cannes, Toronto i Melbourne. Od tamtej pory Lowe wystąpiła w kilku filmach krótkometrażowych i można powiedzieć, że jej kariera rozwija się raczej powoli.

Jeszcze w tym roku będzie ją można zobaczyć w filmie „Two Mothers” z Robin Wright i Naomi Watts oraz serialu ABC „Once Upon a Time in Wonderland”. Jest to spin-off serii „Once Upon a Time”, w którym Lowe zagra współczesną Alicję z Krainy Czarów. Serial będzie miał premierę na jesieni.

Andrea Riseborough

andrea-riseborough

Najstarsza w zestawieniu, Andrea Riseborough zaczęła swoją karierę jak większość aktorów europejskich od ról teatralnych. Od roku 2005 zaczęła pojawiać się w telewizji grając małe rólki w serialach, aż do roku 2008, kiedy nastąpił przełom w jej karierze zarówno na małym jak i wielkim ekranie. W kinach można ją było zobaczyć w filmie Mike’a Leigh „Happy-Go-Lucky”, jednak znacznie ciekawsza okazała się rola w kostiumowym miniserialu „The Devil’s Whore” gdzie zagrała fikcyjną postać Angelici Fanshawe – dziewczyny, która z głupiutkiej dwórki staje się bojowniczką o wolność w czasie angielskiej wojny domowej. Riseborough zagrała u boku m.in. Johna Simma, Michaela Fassbendera i Dominica Westa.

Od tamtej pory jej karnet jest pełny. Najpierw były role w „Made in Dagenham” Mike’a Cole’a i „Nie opuszczaj mnie” Marka Romanka i „Shadow Dancer” Jamesa Marsha, a po wspomnianym już przeze mnie „W.E.” Madonny i brawurowo odegranej roli Wallis Simpson, Andrea coraz częściej pojawia się w produkcjach amerykańskich. Ostatnio chociażby u boku Toma Cruise’a w filmie „Niepamięć”.

Z ciekawszych przyszłych projektów, w których będzie można Andreę zobaczyć, wymienić trzeba komedię Alejandro Gonzáleza Iñárritu „Birdman”, czy romans „The Silent Storm” Corinny McFarlane. Na 2015 rok przewidziana jest również premiera filmu „The White Circus” w reżyserii Chrisa Lavisa i Maćka Szczerbowskiego (znanych z opisywanego na naszych łamach animowanego filmu „Madame Tutli Putli”), w którym Riseborough zagra u boku Chloe Moretz.

Elle Fanning

Elle Fanning --1

Młodsza siostra Dakoty Fanning swoją przygodę z kinem zaczęła bardzo wcześnie, bo już w 2 roku życia (notabene wcielając się w filmie „I Am Sam” w młodszą wersję postaci odtwarzanej przez Dakotę). Przez długi czas pozostawała w cieniu swej siostry, co wynikało głównie z odgrywania mniej znaczących ról.

Pierwszoplanowy debiut to „Reservation Road”, gdzie Fanning zagrała u boku Marka Ruffalo i Jennifer Connelly. Kolejne, mniej znaczące role („Ciekawy przypadek Benjamina Buttona”, „Phoebe in Wonderland”) nie zasygnalizowały jeszcze potencjału młodej aktorki. Dopiero występ w „Super 8” J.J. Abramsa zwrócił uwagę filmowego świata na Elle (co zaowocowało nominacjami do wielu nagród, m.in. Saturn, Young Artist, BFCA czy nawet MTV Movie Award). Jednocześnie, decyzja by wystąpić w „Twixt” Coppoli dała nadzieję na interesujący (bo nieprzewidywalny) rozwój jej kariery.

Intrygująco zapowiadają się zapowiedziane na 2014 rok premiery, w których Fanning wystąpi m.in. razem z Michaelem Shannonem („Young Ones”), czy Angeliną Jolie („Maleficient”).

Dodaj komentarz