„Bullhead” – recenzja

Mafia hormonalna to temat, którego w kinie gangsterskim jeszcze nie było. Co prawda, sama nazwa nie brzmi tak fajnie jak Cosa Nostra czy Yakuza, a jej członkowie nie są tak „atrakcyjni” filmowo jak rosyjscy Vory v Zakone czy Irlandczycy z Hell’s Kitchen, ale mimo wszystko – dzięki debiutowi reżyserskiemu Michaela Roskama – miałam okazję przekonać … Czytaj dalej „Bullhead” – recenzja