Zapraszam do obejrzenia trzech filmów krótkometrażowych rozgrywających się w postapokaliptycznych klimatach. Trzech odmiennych twórców, z trzech różnych krajów, prezentuje swoje autorskie wizje życia w świecie „po”.
WHEN IT WILL BE SILENT – reżyseria Dan Sachar
„When it will be silent” to studencki szort, nakręcony na tzw. ziemi niczyjej pomiędzy Izraelem a Jordanem, co jeszcze dobitniej podkreśla postapokaliptyczny klimat obrazu. Choć historia jest krótka, to nie brakuje jej sporego ładunku emocji.
THE SILENT CITY – reżyseria Ruairi Robinson
Zaletą (a może i wadą?) szorta Robinsona jest fakt, iż reżyser to co najlepsze zostawił na koniec, skutecznie pobudzając apetyt widza, by potem w finale bezczelnie pozostawić go „głodnym”. Pozytywnym aspektem całego przedsięwzięcia jest bardzo profesjonalna, wręcz kinowa realizacja tego krótkiego filmiku (co nie dziwi, gdy ma się do czynienia z twórcą, którego wcześniejszy animowany szort był nominowany do Oskara). Robinson zdecydowanie zasługuje na długi metraż, dlatego też z niecierpliwością wyczekuję jego „BlinkyTM”.
httpvh://www.youtube.com/watch?v=v1SZR-zRCZA
Na stronie reżysera możecie pobrać „The Silent City” w formacie HD.
TRACKER – reżyseria Steffan Schultz
Ten szort z 2008 roku opowiada o tzw. Tropicielach, którzy w świecie zniszczonym przez globalne ocieplenie, zanieczyszczenie środowiska i znikającą warstwę ozonową, przeszukują planetę w celu eliminacji wszelkiej maści materiałów biologicznie szkodliwych i radioaktywnych. W trakcie swojego ostatniego zwiadu, główny bohater natrafił na dość niespotykane znalezisko.
[via QuietEarth & Twitch]