Archiwa tagu: del toro

Wiktoriańskiej epoki mroki i uroki

Epoka wiktoriańska to bardzo malowniczy okres, któremu zawdzięczamy spory wkład w rozkwit powieści grozy (Stoker, Stevenson) i fantastyki naukowej (Wells). Jest więc z czego czerpać inspirujące wzorce i tak też czynią niektórzy reżyserzy.

The Wolfman (jesień 2009)

Wilkołaki jakoś nie mają szczęścia w kinie, w przeciwieństwie do swoich wampirycznych kolegów z horrorowego podwórka. Najnowszy remake „Wolfmana” Joe Johnstona też. Okazuje się że wiosenna data premiery została przesunięta i zmagania Benicia Del Toro ze swoja wilczą naturą będą do obejrzenia dopiero na jesieni. Tymczasem na Tubie krąży bootlegowy zwiastun, który daje co nieco wglądu w klimat opowieści, a tutaj możemy podziwiać charakteryzatorską robotę Ricka Bakera.

Dracula:Year Zero (2010)

Ojeju i znowu kolejna historia z rodzaju: „pana X skromne początki”. Tym razem legendarny transylwański krwiopijca doczeka się swojego 'prequela’, który będzie łączył czysto fantastyczne wątki z biografią pana Palownika, czyli Vlada Tepesa. Reżyserować ma Alex Proyas (Kruk).

Invisible Man (2010)

Dawid S. Goyer, czyli człowiek odpowiedzialny za ekranowego Blade’a i ostatnie Batmany, weźmie się za scenariusz i reżyserię nowej wersji „Niewidzianego Człowieka”, kolejnej klasycznej opowieści (tak jak „The Wolfman”) ze stajni studia Universal. Historia ma się skupić na brytyjskim siostrzeńcu oryginalnego Niewidzianego Człowieka, a akcja ma się rozgrywać w czasie II Wojny Światowej. Po odkryciu tajnej formuły na niewidzialność autorstwa jego wuja , bohater zostaje zrekrutowany przez brytyjski wywiad wojskowy.

Drood (2012)

Guillermo del Toro to strasznie zapracowany człowiek. Jednym z jego reżyserskich projektów, obiecanych w ramach kontraktu z Universalem, będzie adaptacja książki Dana Simmonsa „The Drood”. Autor skupia się w niej na Charlesie Dickensie, a dokładnie na jego nagłej przemianie, wynikającej z traumatycznego przeżycia katastrofy pociągu. Sugeruje iż wydarzenie to spowodowało u twórcy „Olivera Twista” deprawację jego psychiki, popychając go do morderstwa zanim napisał swoje ostatnie dzieło, „The Mystery of Edwin Drood”.