„Czwarty stopień” to oparty na faktach thriller sci-fi opowiadający historię pewnej miejscowości na Alasce, gdzie w ciągu ostatnich 40 lat zaginęło wyjątkowo dużo osób. Okoliczności pozostają oczywiście niewyjaśnione, ale głównymi podejrzanymi są… kosmici. W roli głównej Milla Jovovich.
Ze spotkaniem pierwszego stopnia mamy do czynienia w przypadku zaobserwowania UFO. Z drugim, gdy zostanie to udokumentowane. Trzeci stopień to oczywiście spotkanie z przedstawicielami pozaziemskiej cywilizacji. Natomiast tytułowy czwarty stopień to… porwanie. Producenci obiecują, że w filmie zobaczymy nigdy wcześniej nieoglądane materiały archiwalne. Jedno trzeba przyznać – zwiastun ma całkiem niezły klimat (troszkę kojarzy mi się z „Przepowiednią”).
[via scifiwire.com]
Tweet
Jak widzę takie pseudonaukowe dowody na istnienie UFO, to włos mi się na głowie jeży. Niewyraźne ujęcia spod kołdry albo ludzie krzyczący do kamery – tak to rzeczywiście musi być UFO.
No i jeszcze te sowy – to naprawdę straszne – sowy na Alasce!!! I to w dodatku w nocy, kto to widział, koniec świata.
Acha i jeszcze sprawa hieroglificznej rakiety. Myślę,że Pan Freud miałby na ten obrazek inny pogląd.
O godzinie 3:33 już nawet nie wspomnę, szkoda, że nie 6:66;-)
No dobra, z tymi hieroglifami faktycznie przesadzili. :-) Trochę się faktycznie obawiam o pseudodokumentalność tego filmu, ale mam nadzieję, że nie będzie to film tylko dla ludzi, którzy w takie rzeczy wierzą.
Wiara wiarą ale dobrze zakręcone filmidło zawsze chętnie obejrzę.
Jakby jeszcze przy okazji okazało się po prostu dobre, to też by było fajnie ;)