Spike Jonze powraca z bardzo niekonwencjonalną historią miłosną.
W wielkim skrócie najnowszy film twórcy „Where the Wild Things Are” opowiada o niedalekiej przyszłości, w której to bohater grany przez Joaquina Phoenixa zakochuje się w systemie operacyjnym kierowanym przez Sztuczną Inteligencję (i głos Scarlett Johansson).
„Her” zapowiada się na romans na miarę dwudziestego pierwszego wieku, gdzie uzależnienie od technologii i potrzeba bliskości „przez kabla” to rzecz dość powszechna. Oprócz intrygującej tematyki, ponowne spotkanie na ekranie Phoenixa i Amy Adams mocno mnie zachęca do obejrzenia „Her”. Ta zdolna dwójka aktorów tym razem wciela się w postacie skrajne różne od tych z „The Master”, ale na pewno nie mniej ciekawe.
Dodatkowego smaczku całej produkcji dodaje jeszcze fakt, iż za muzykę odpowiedzialny jest Arcade Fire.
httpv://youtu.be/rS8zOLOcPMQ
Premiera amerykańska: 20 listopada
[za The Playlist]