Archiwa tagu: jeremy irons

„Kolor Magii” na brytyjskim ekranie

ImageShack

Terry Pratchett to jeden z moich ulubionych angielskich pisarzy. Jego fantastyczny cykl o Świecie Dysku cieszy się niesłabnącą popularnością nie tylko na Wyspach. I przyznam szczerze, iż zdarza mu się wydawać słabsze pozycje serii, to jednak wciąż potrafi celnie sportretować w krzywym Dyskowym zwierciadle absurdy i prawdy o naszym świecie, historii jak i życiu tak ogółem. Co więcej, pomimo ciężkiej choroby pisarz nie utracił swojego charakterystycznego 'brytyjskiego’ poczucia humoru i nadal bawi nas nim pośród kart swoich książek. No ale do rzeczy! Ja nie o tym przecież. Długo filmowy potencjał drzemiący w jego powieściach musiał czekać aż ktoś go wreszcie zauważy i zekranizuje. No i całe szczęście, że to byli Brytyjczycy. Bodajże na Gwiazdkę 2007 roku uraczyli nas całkiem udaną i wierną telewizyjną adaptacją „Wiedźmikołaja”, a ostatnio wzięli się za książki od których wszystko się zaczęło: „Kolor Magii” i „Blask Fantastyczny”.

httpvh://www.youtube.com/watch?v=nedwZwOvdVs

Zwiastun wygląda zachęcająco, pomimo tego, że nie jest to wysokobudżetowy film kinowy, ale raczej skromna telewizyjna produkcja (premiera miała miejsce na Wielkanoc zeszłego roku). I mimo tego iż „Wiedźmikołaj” mi się podobał i „Kolor Magii” zapewne obejrzę z przyjemnością, to jakoś do końca nie mogę przetrawić pratchettowskiego świata w wersji aktorskiej. Dla mnie filmowy „Świat Dysku” jawił się zawsze jako stara dobra animacja być może dlatego, że przepełnione wybuchowymi kolorami ilustracje Josha Kirbiego tak mocno wryły mi się w podświadomość. No i ten Rincewind. ..jakoś inaczej go sobie wyobrażałam… młodszego i bardziej Erykowo-Idle’owatego. Ogólnie Pythonowcy w epizodycznych rólkach to byłaby fajna koncepcja. No ale… lepszy rydz niż nic.

Ps. Droga Brytyjska Telewizjo, skoro z kinowego, gilliamowskiego „Dobrego Omenu” jak dotąd nic nie wyszło, to ja chętnie ujrzę na szklanym ekranie tą zwariowaną wariację na temat apokalipsy.