Adaptacje komiksowych superherosów zalewają filmowe ekrany i z roku na rok jest ich coraz więcej – oczywiście ja nie mam nic przeciwko. Plusem tego boomu jest także fakt iż wielu twórców sięga po tak zwaną ambitniejszą formę komiksu czyli ‚powieść graficzną’. „Whiteout” z Kate Beckinsale to filmowa wersja właśnie powieści graficznej rozgrywającej się gdzieś na odludnym zakątku Alaski i opowiadającej o pewnym tajemniczym morderstwie.
Film ma chyba pecha, nie tylko przesunięto datę premiery o prawie cały rok (wrzesień 2009) to jeszcze prezentowany poniżej plakat jest juz trzecią wersją, pierwsza do zobaczenia tutaj a druga tutaj.
Tweet
Właśnie coś z tym filmem jest nie tak, ciągle go przekładają. Niby na IMDB ciągle stoi, że premiera USA 11 września 2009, ale od wielu miesięcy ani widu, ani słychu, żadnych nowych informacji. Niby trzy plakaty są, ale zdjęć raptem cztery na krzyż (dosłownie), a o trailerze można chyba tylko pomarzyć. Dziwna sprawa… Ja w każdym razie z niecierpliwością czekam na ten film, bo uważam, że Antarktyda to świetna lokalizacja na film (a na pewno na sensację, thriller czy horror). A jak do tej pory jedyny znany mi film, którego akcja dzieje się na tym zapomnianym kontynencie, to „Coś” Carpentera.
Może to wina kryzysu i studia skupiają się teraz na promocji kasowych pewniaków?
Tak czy owak to dziwne, bo film faktycznie powinien gościć na ekranach już w 2008 roku. No ale kto wie, może w końcu doczekamy premiery;)