Temat podróży ojca i syna to nie tylko „Droga” w reżyserii Australijczyka, Johna Hillcoata. Okazuje się, iż jego sąsiad z antypodów, Glendyn Ivin, również obrał sobie ten temat na swój najnowszy film (i jednocześnie długometrażowy debiut). „The Last Ride” to historia ojca (Hugo Weaving), który ucieka wraz ze swoim synem na australijskie pustkowie, po tym jak popełnił straszną zbrodnię.
Choć to skromny i niezależny drama,t to niewątpliwie pięknie sfotografowany, a do tego posiadający solidnego i uznanego aktora w roli głównej. Coś czuje, iż kreacja Weavinga doczeka się jakiegoś uznania w australijskim światku filmowym i być może uda się temu niezależnemu obrazowi przebić nieco dalej, poza krainę kangurów (gdzie planowana premiera ma mieć miejsce 2 lipca).
[via QuietEarth]
Tweet
Bądź pierwszą osobą, która zostawi swój komentarz