Prezentujemy zwiastun jednego z najbardziej wyczekiwanych filmów roku. Czy „Avatar” Jamesa Camerona, pierwszy film fabularny tego reżysera od 12 lat (sic!), sprosta rozbuchanym oczekiwaniom?
Przyszłość. Na Pandorze, księżycu olbrzymiej planety gazowej, ludzie wydobywają rzadki minerał. Świat ten porasta bujna dżungla z 300-metrowymi drzewami, obfitująca w egzotyczne formy życia. Nocą cały księżyc jarzy się niesamowitym bioluminescencyjnym blaskiem. Ludzie nie mogą tam normalnie oddychać, więc przemieszczają się i pracują w wielkich, hermetycznie szczelnych skafandrach.
Pandorę zamieszkuje humanoidalna rasa Na’vi. Mają oni około 3m wzrostu, własny język i kulturę. Z oczywistych względów nie zamierzają pomagać ludziom w wykorzystywaniu i niszczeniu ich świata. Dlatego korporacja górnicza, łącząc DNA ludzkie i Na’vi, tworzy hybrydę, kontrolowaną przez ludzkiego operatora. To właśnie tytułowy awatar. W sam środek konfliktu trafia Jake Sully (Sam Worthington), cierpiący na porażenie kończyn dolnych weteran wojenny.
Producent Jon Landau opowiada, że scenariusz „Avatara” powstał już 14 lat temu, ale ówczesna technologia nie pozwalała na jego realizację. Dziś James Cameron twierdzi, że film ten będzie rewolucją, jeśli chodzi o technologię 3D, a Landau uzupełnia, że zobaczymy pierwszy, całkowicie nowy filmowy wszechświat od czasów „Gwiezdnych Wojen”.
Oprócz Worthingtona w filmie zobaczymy m.in. Sigourney Weaver, Michelle Rodriguez, Zoe Saldanę i Giovanniego Ribisi.
Premiera „Avatara” zapowiadana jest na 18 grudnia.
[via FirstShowing]
[via Zimbio]