Samotny mężczyzna budzi się rano w swoim mieszkaniu. Niczego nie podejrzewając przygotowuje się do kolejnego dnia. Jednak po opuszczeniu apartamentu jego uwagę zwraca wszechobecna cisza i bezruch. Wszyscy ludzie zniknęli, miasto jest opustoszałe… I wbrew pozorom, nie jest to kolejna historia o zombie. Twórcy „Vanishing On 7th Street” postarali się o coś straszniejszego.
Brad Anderson („Session 9„, „Mechanik„) swój nowy film postanowił skierować do młodszej widowni (przypuszczalnie pięciolatków). Przy okazji wspiął się na szczyty postmodernizmu. Zagrożeniem dla całej ludzkości są… mordercze CIENIE! Przez dziesiątki lat odgrywały epizodyczną rolę w filmach grozy, ale nadszedł czas by położyć temu kres i wyjść z cienia.
Nie wiem jak Wy, ale ja czekam na film o zabójczym Strachu. Jak postmoderna, to na całego!
Trzeba przyznać jednak, że zwiastun nieźle mnie przestraszył. To przerażające jakim drewniakiem jest Hayden Christensen…
Tweet
Fakt, trochę to komicznie wyszło, ale ja bym jeszcze nie skreślał do końca filmu. W końcu do Brad Anderson. A N D E R S O N.
Nie będzie to na pewno Sesja 9, Brad pewnie w końcu chce zarobić na filmie pieniądze, a nie sam tylko szacunek kinomaniaków.
scenarzysta chyba grał w Alan Wake
mam taka watpliwosc …. jakim cudem … jakim cudem we wszechswiecie i wyobraxni … niby ta opowiesc ma sie zakonczyc jakkolwiek pozytywnie. wybaczcie jesli nie mam az tak rozleglych horyzontow, ale czy gl. bohaterowie maja jakakolwiek, chocby znikoma szanse z morderczymi cieniami … z cieniami … ja bym nie mial …
Dokłądnie Alan Wake, ale i sporo własnych pomysłów. Zobaczymy czy kolejna kaszana, czy jednak coś ciekawszego. Bo idea fajna, ale z oceną realizacji (szczególnie od strony sensowności fabuły i gry aktorów) trzeba poczekać.
Trochę to wszystko głupie na pierwszy rzut oka, jakby nie mogli rozpalić ogniska, albo pojechać do elektrowni i się zabarykadować i siedzieć w ciemności :) CO prawda z żywnością było by gorzej, ale jakiś pierwszy krok byłby na uratowanie.
Po Jumperze i Awake obiecałam sobie nie oglądać filmów z Haydenem (Shattered Glass to jakiś cud był). Zobaczę ten film tylko, jeśli uznacie go za arcydzieło. ;-) Sądząc po zwiastunie, chyba nam to jednak nie grozi…
chyba to bedzie powodem dlaczego obejrze ta produkcje. poprostu ciekawi mnie jak to sie wszystko potoczy … jak gl. bohaterowie przezwycieza ta … no coz … dramatyczna sytuacje, czy pojawi sie deux ex machina w postaci ‚marinse’, czy moze scenariusz zaklada cos ciekawszego. na gre aktorow bym raczej nie liczyl … na efekty (nie mowie specjalne, czy komputerowe, tylko takie zwykle, przyzwoite) tez raczej nie … mam tylko nadzieje, ze film bedzie krotki …