Na pierwszy rzut oka, obrazowi „The Hunter” pod względem tematyki blisko do „The Grey” z Liamem Neesonem. Oba filmy prezentują historię samotnego człowieka skonfrontowanego z bezwzględną naturą. Mam wrażenie, iż „The Hunter” okaże się jednak kinem bardziej ambitnym.
Głównym bohaterem „The Hunter” jest Martin (Willem Dafoe), doświadczony najemnik zatrudniony przez tajemniczą korporację w celu wytropienia mitycznego tygrysa tasmańskiego. W trakcie swoich poszukiwań, bohater zżywa się rodziną mężczyzny, który zaginął w tajemniczych okolicznościach.
Obraz jest adaptacją noweli Julii Leigh, scenarzystki i reżyserki „Sleeping Beauty” z Emily Browning.
Zwiastun #1
httpvh://youtu.be/KgfB9kebFNI
Zwiastun #2
httpvh://youtu.be/vW6W36-oWCU
Jeśli nawet fabularnie „The Hunter” nie sprosta moim oczekiwaniom, to na poceszenie pozostają mi przepiękne widoki Tasmanii. Po dobrej obsadzie (Willem Dafoe i dawno nie widziany na ekranie Sam Neil) to właśnie strona wizualna filmu jest bez wątpienia jego najmocniejszym atutem.