Fantazje o których nie pisze się bajek

Nie dajcie się zmylić tytułowi. „Sleeping Beauty” niewiele ma wspólnego z bajką o Śpiącej Królewnie. I nie jest bynajmniej kierowany do dzieci…

Debiut reżyserski australijskiej pisarki Julii Leigh opisywany jest jako:

Mroczna, erotyczna bajka o Lucy, studentce wciągniętej w tajemniczy świat piękna i pożądania – w świat prostytucji. Jej specjalnością staje się 'komnata Śpiącej Królewny’.

Główną postać odtwarza Emily Browning i to jest swego rodzaju ciekawostka. Po raz kolejny ta młoda aktorka wciela się w rolę kobiety podporządkowanej żądzom mężczyzn. I o ile „Sucker Punch” tylko udawał film feministyczny (będąc przecież wręcz festiwalem uprzedmiotowienia kobiet), to całkiem możliwe, że tutaj uda się z tematu wycisnąć coś więcej. A przynajmniej taką mam nadzieję, bo formalnie wyczuć tu można odrobinę kubrickowskiego ducha (porównanie do „Oczu szeroko zamkniętych” nasuwa się nie tylko ze względu na tematykę, ale też klimat w jakim utrzymane są poszczególne ujęcia).

„Sleeping Beauty” swoją premierę będzie miało na tegorocznym festiwalu w Cannes.

[za Firstshowing]

Dodaj komentarz