Film Leosa Caraxa to delikatnie rzecz ujmując, niezwykle dziwaczna i niekonwencjonalna oda miłosna do kina.
O filmie wiadomo jedynie tyle, iż głównym bohaterem jest Monsieur Oscar (Denis Lavant, którego każdy chyba pamięta z teledysku „Rabbit in Your Headlights” UNKLE), mężczyzna posiadający aż osiem równoległych osobowości. Ważnym elementem fabuły jest także luksusowa limuzyna, bo właśnie ten pojazd umożliwa mu swobodne przemieszczanie się pomiędzy kolejnymi wcieleniami. Oprócz Lavanta, w filmie pojawia się także Eva Mendes, Michael Piccoli i..Kyle Minouge.
To pierwszy pełnometrażowy film Caraxa od czasów „Poli X” z 1999 roku. Po tegorocznej premierze na festiwalu w Cannes, recenzje były bardzo przychylne , a krytycy zgodnie podkreślali, iż jest to jeden z najbardziej unikalnych i oryginalnych obrazów jakie przyszło im oglądać w tym roku.
No cóż, wystarczy obejrzeć zwiastuny…
Zwiastun #1:
httpv://youtu.be/haknOblEAJA
Zwiastun #2:
httpv://youtu.be/dJWKe5xgax0
W Polsce „Holy Motors” obejrzeć można było w trakcie kilku letnich festiwalów. Kinowa dystrybucja będzie miała miejsce prawdopodobnie pod koniec roku.