John Constantine: arogancki, cyniczny, uzależniony od nikotyny i alkoholu prywatny detektyw. Do tego pałający się okultyzmem magik i naciągacz.
Tak w skrócie można przedstawić głównego bohatera serii komiksowej „Hellblazer”. Jednym z jego twórców jest sam Alan Moore, który w zeszycie „American Gothic” poświęconym przygodom Swamp Thing uczynił go jednym z drugoplanowych bohaterów. Constantine okazał się jednak tak popularny, iż niedługo potem doczekał się własnego komiksu i od 1988 jest najdłużej publikowaną serią ze stajni Vertigo.
W 2005 roku na fali komiksowej gorączki „Hellblazer” doczekał się amerykańskiej adaptacji. Co prawda sam Constantine zgubił po drodze swoją brytyjskość i całkowicie zmienił wygląd, to film pozostał w miarę wierny duchowi komiksu i miał właściwy klimat.
Jesienią stacja NBC wyemituje pierwszy odcinek serialu opartego o serię Vertigo i tym razem amerykanie okazali większe zrozumienie dla komiksowego oryginału. John Constantine nie tylko fizycznie przypomina swój obrazkowy pierwowzór, ale także jego niechlubna przeszłość nie została pominięta.
Pierwszy zwiastun wygląda naprawdę obiecująco i mam nadzieję, iż nie skończy się na jednym sezonie. Constantine to mój absolutnie ulubiony bohater komiksowy, więc cięszę się okrutnie, iż wreszcie doczekał się właściwej adaptacji (i jeśli historia związna z S.W Manorem jak i wszystkie zeszyty napisane przez Briana Azzarello zostaną uwzględnione to będę wniebowzięta). NBC udowodniło na przykładzie „Hannibala”, iż nie straszna im mroczna i dość brutalna tematyka, bliższa raczej stacjom kablowym tak więc o jakość serialu można być raczej spokojnym.
Czekam!
httpv://youtu.be/uPE2oBnzROY