Lubię kino brytyjskie nie od dziś. Stali czytelnicy Opium zdążyli to już chyba zauważyć. Dlatego dziś przygotowałam mały subiektywny przegląd kilku produkcji prosto z Wysp, ku mojej i mam nadzieję, waszej uciesze.
Shifty
Ten nakręcony w ciągu zaledwie 18 dni, rozgrywający się na obrzeżach Londynu dramat, koncentruje się na 24 godzinach z życia dwójki kumpli. Chris wpada pewnego dnia na 'stare śmieci’ w celu nadrobienia zaległości z dawnym kumplem, którego opuścił 4 lata wcześniej. Jest nim tytułowy Shifty, który od tamtego czasu nieco się 'pogubił’ i ku zdumieniu Chrisa obecnie para się dilerką na usługach mało sympatycznego gangstera.
httpvh://www.youtube.com/watch?v=DT75k8sUXaQ
Awaydays
Oparty na powieści Kevina Sampson’a napisanej ponad 16 lat temu film „Awaydays” rozgrywa się w 1979 roku. Bohaterem tego obrazu jest Paul Carty – nastolatek zafascynowany piłką nożną i muzyką. Z miłości do futbolu trafia w szeregi gangu lokalnych kiboli, nazywających siebie „The Pack”, których głównym zajęciem, oprócz kibicowania ukochanej drużynie, jest dawanie niezłego łupnia fanom wrogich zespołów.
httpvh://www.youtube.com/watch?v=sPDoOVW1gXs
Fifty Dead Man Walking
W wielkim skrócie to taki „Donnie Brasco” ale zamiast mafii mamy członków Irlandzkiej Armii Republikańskiej. W roku 1987 lekkoduch Martin McGartland zostaje zwerbowany przez policję w celu infiltracji lokalnych szeregów IRA. Wiele lat póżniej wydaje wspomnienia, których filmową adaptacją jest właśnie ten film.
httpvh://www.youtube.com/watch?v=OWNjWs7lX3A