Kolejna odsłona „Condition: Human” i kilka refleksji.
Condition: Human – odcinek 3
To już trzeci odcinek, pora zatem na małe podsumowanie.
Od strony technicznej całość jest dość przyzwoita, a gdy weźmiemy pod uwagę budżet – wręcz rewelacyjna. Drobne potknięcia nie psują ogólnego efektu.
Gorzej jednak z opowiadaną historią. O ile fragmenty wywiadu, umieszczone w prologu każdego odcinka, są dość interesujące, to sama historia zdaje się zmierzać do nikąd. I nie chodzi tu o niespieszną narrację, tylko przewagę ładnych widoczków nad konkretem. Ciężko oczekiwać nowatorstwa w temacie sztucznej inteligencji, ale przydałby się jakiś fabularny kopniak zamiast harlekinów.