Na filmowym polu z pogranicza thrillera i horroru ostatnio rzadko coś mnie zaskakuje, tak więc pierwsze informacje dotyczące filmu „Burning Bright” są dla mnie miłym zaskoczeniem. W owej filmowej historii to nie żaden rebootowy psychopata, pomiot piekielny czy seryjny morderca prześladuje główną, nastoletnią bohaterkę, ale najprawdziwszy tygrys!
Ową heroiną jest dwudziestoletnia Kelly, która na wskutek nieszczęśliwego splotu wydarzeń zostaje uwięziona wraz ze swoim autystycznym bratem w domu podczas gdy na zewnątrz szaleje huragan. Ale to nie straszna nawałnica jest ich największym zmartwieniem ale tygrys buszujący w wydawałoby się iż pozornie bezpiecznych czterech ścianach. Pewnie się zastanawiacie skąd ten kotek się tam wziął? Ano stąd iż ojczym Kelly i jej brata wpadł na szalony pomysł otwarcia zajazdu połączonego z safari no i kicia jakimś cudem wymknęła się z klatki…a może ktoś ją celowo wypuścił?
Jak na razie dostępne są jedynie fotki promocyjne i całkiem zgrabny plakacik (choć ten pomysł już gdzieś widziałam… o tutaj!)
[via BD.com]