Nieumarła (albo „quasinieumarła”) epidemia opanowuje cały świat. Po rozgrywającym się na Czarnym Lądzie „The Dead”, czas na Amerykę Południową, a dokładniej Chile, z którego pochodzi „Muerte Ciega”, czyli po naszemu „Ślepa Śmierć”.
To kolejna próba zmierzenia się Chilijczyków z tego typu kinem. Dawno, dawno temu donosiliśmy o „Solos”, teraz czas na „Ślepą Śmierć” w reżyserii dwóch studentów, Cristiana Toledo i Lucio Rojasa. Kiedy po raz pierwszy usłyszałem o tym filmie, myślałem że ktoś zabrał się za zrimejkowanie którejś odsłony kultowej tetralogii Amando de Ossorio. Nic z tych rzeczy.
Po górniczej katastrofie pobliski teren zostaje spustoszony przez dziwnego wirusa, który zmienia ludzi w dzikie zwierzęta. Obszar zostaje objęty kwarantanną. Nikt nie stara się dociec co się stało. Dopiero lata później zostaje wysłana ekspedycja mająca odkryć prawdę o zakazanej strefie.
httpvh://www.youtube.com/watch?v=4R4SjzaC3Lo
Jak dla mnie fajnie to wygląda. Fakt, że czuć tu niski budżet i ogólny posmak „indie”. Ale hej, ten film nakręcono ponoć za 2000$! Więc jak na takie pieniądze i tak jest nieźle. Poza tym lubimy i wspieramy tu na Opium niezależne czy czasem nawet półamatorskie produkcje, zatem… czekamy (a przynajmniej ja czekam).