Czy „Happy Town” będzie nowym „Twin Peaks”?


Bo właśnie w ten sposób reklamuje ten serial stacja ABC, na antenie której w roku 1989 zadebiutował kultowy klasyk Dawida Lyncha.

Podobnie jak serial reżysera „Blue Velvet”, „Happy Town” rozgrywa się w pozornie sielskim i spokojnym miasteczku w którym dokonane zostaje morderstwo. Głównym bohaterem jest „ktoś z zewnątrz” – jednak zamiast agenta FBI tą osobą jest młoda dziewczyna. W „Twin Peaks” złowrogą postacią był tajemniczy Bob, tutaj natomiast bohaterowie będą mieli do czynienia z równie enigmatycznym „Magic Manem”. to tyle jeśli chodzi o podobieństwa. A różnice? Przede wszystkim jedna bardzo istotna, która przekreśla szanse „Happy Town” na stanie się drugim „Twin Peaks” a mianowicie osoba reżysera. Serialowe śledztwo w sprawie morderstwa Laury Palmer było unikalne głównie ze względu na postać Dawida Lyncha. To jego pokręcona osobowość sprawiła, iż „Twin Peaks” nie tylko posiadało specyficzną atmosferę (wzmocnioną dodatkowo przez niesamowitą muzykę autorstwa Angelo Badalamenti)  ale także wymykało się wszelkim filmowym szufladkom. Pierwszy zwiastun „Happy Town” niestety sugeruje klasyczne horrorowo-thrillerowate klimaty, podobne do „Wyspy Harpera”.

Mam wrażenie że, stacja ABC desperacko stara się wypełnić nadchodząca pustkę związaną z zbliżającym się zakończeniem emisji swojego najbardziej dochodowego serialu, czyli „Lost”. Nie wyszło im najlepiej z „Flash Forward” więc próbują z „Happy Town”. Czy im się uda? Cóż, poczekam do premiery pierwszych odcinków aby stwierdzić czy warto oglądać ten serial. Na pewno atrakcyjna jest dla mnie obsada, w szczególności Sam Neil, M.C Gainey (czyli Tom „Inny” Friendly z „Lost”) i Stephen McHattie ze świetnego „Pontypool” a co do samej fabuły to się okaże ile jest warta już 28 kwietnia.

Strona oficjalna serialu: abc.go.com/shows/happy-town

,

Dodaj komentarz