„Azureus Rising” nie jest pełnoprawnym filmem – to raczej koncepcyjna pokazówka, prezentująca intencje twórców. Studio Black Sun Entertainment w celu poszukiwania sponsorów opublikowało kilka minut materiału, który w zamierzeniu pozwoli znaleźć inwestorów i nakręcić pełnometrażową, animowaną trylogię. Reżyser David Weinstein, wraz z pięcioosobową ekipą, stworzył ten klip w zaledwie dwa miesiące! Biorąc pod uwagę jakość strony wizualnej i zgrabną animację, aż ciężko w to uwierzyć.
Strona oficjalna: azureusrising.com
[via Twitch]
Tweet
Niby fajne, wizualnie robi wrazenie. ALE.. jest o niczym, nie ma tu twarzy(minus), jak dla mnie zero oryginalnosci, wali kiczem po oczach i zaloze sie ze pod ta maska jest maly azjata z problemami egzystencjalnymi ;P Podsumowujac – nuda, jutro nie bede o tym pamietal, niczym sie nie wyroznia. Lubie SF ale to kompletnie nie moje klimaty.
[…] This post was mentioned on Twitter by Daniel Werneck, borejko, Leonardo R. Moore, dead.but.smiling, opium.org.pl and others. opium.org.pl said: Azureus Rising (http://cli.gs/HR0pH) […]
Wygląda świetnie ale jak zauważył Morgul jest bezdennie głupie. Kalka ujęć z anime i filmów. I ni ważne czy to demo czy nie. Ostatnio na przypadłość braku sensu i fabuły cierpi coraz więcej takich pokazówek.
Tu nie chodzi o głupotę, tylko o to, że „meh, widziałem już to wszystko”. Jak dla mnie nie było nic głupiego, bo nie było fabuły, scena akcji ma po prostu specyficzną konwencję.
Konwencja: brak logiki ale żeby mrygało i błyszczało. Idzie se bohater i strzela do pustuch tarcz ktore sie mu ustawiaja. Zero emocji, zero sympatyzowania i żadnego zaskoczenia. To troche tak jakby zobaczyc pyszne, pachnace i kuszace ciatko. Ale plastikowe.
Coś w ten deseń. Przy czym brak emocji, sympatyzowania i zaskoczenia mogę wybaczyć, bo to tylko tech demo ze sceną akcji, bez fabuły, więc jak tu sympatyzować. Jak mówię – problem jest taki, że wszystko to już gdzieś widzieliśmy.
A ja uważam, że to ma sens, jest to przecież fragment historii która może mieć ciekawą fabułę i niezłą animacyjną kreskę, bo akcja i wizualna strona robi wrażenie, jakby nie patrzeć 2 m-ce to nie jest długi okres czasu. Myślę, że jeśli znajdą sponsorów to dodatkowo podrasują całokształt i będzie kawał dobrej animacji.
Bardzo bym chciał żeby tak było. Ale na razie wygląda na to że twórcy są zaślepieni kliszami i powielają je na potęgę. Wiec prędzej widzę ich jako wykonawców pod ręka zdolnego reżysera niż twórców. Bo nie można odmówić tej animacji wielkiej sprawności technicznej. Przypniała mi sie animacja The Tale of Despereaux. Byłem zachwycony stroną plastyczną i animacją ale po chwili to wszystko zostało zabite prze szarość i nieporadność reżyserii.
WYgląda jak intro z gry. Niby ktoś się chce dostać do strzeżonego miasta, ale nie wiadomo po co i dlaczego. Ani kto to. Trochę bez sensu. Wizualnie ok.
Apropos 5 osobowej ekipy: http://www.azureusrising.com/index.php/making-of-the-teaser-trailer Trochę wiecej niż 5 :) Pozatym produkcja trwała dłużej niż 2 mięsiące.