„Widziałeś ich we „Władcy Pierścieni”. Walczyłeś z nimi w „World of Warcraft”. Teraz przybyły, by zabić nas wszystkich.” Gdy w pewnym amerykańskim parku narodowym zaczynają ginąć ludzie, nikt nie spodziewa się, że to właśnie orkowie są za to odpowiedzialni. Do walki staje dwóch poczciwych strażników leśnych i gorąca działaczka na rzecz ochrony środowiska.
W „Orcs!” Andrew Blacka mamy więc orków, krew i flaki, gorącą laskę i głupawy humor – jak można przejść obok tego obojętnie? Nic mądrego z tego raczej nie wyjdzie, ale odrobina guilty pleasure jeszcze nikomu nie zaszkodziła.
[via QuietEarth]
Tweet
Och! To będzie wielka produkcja! Już się nie mogę doczekać. Widać, że twórcy definitywnie wzorowali się na mistrzach, a kunszt ich pracy dorównuje największym z największych.
Nareszcie coś innego niż zombie, nudno się już robiło.