„Another day of Life” – Kapuściński fiction czy non-fiction, to trzeba będzie obejrzeć!

another_day_of_life

Przed Wami zwiastun pierwszej pełnometrażowej produkcji Platige Image.

Raul de la Fuente (pomysłodawca) i Damian Nenow („Miasto Ruin”,  „Paths of Hate„) współreżyserują ekranizację książki Ryszarda Kapuścińskiego „Jeszcze dzień życia”. Podobnie jak w „The Congress” Ariego Folmana, tak i tu zastosowano dualistyczną formę – połączenie sekwencji fabularnych z animowanymi. Za te drugie odpowiedzialny jest Nenow, który zastosował tu znaną z „Paths of Hate”, charakterystyczną metodę łączenia animacji 3D z rysowanymi odręcznie teksturami.

Sam pomysł (jakże odległy tematycznie od większości fabuł, jakimi zajmowało się dotychczas Platige) zyskał dzięki temu świetną, charakterystyczną formę. Czy tytuł ten będzie się wymieniać jednym tchem z „Walcem z Bashirem” czy „Persepolis”? Miejmy nadzieję.

Kontrowersje związane z samą osobą Kapuścińskiego odsuwam tu na dalszy plan – literatura i kino zdążyły mnie już nauczyć dystansu zarówno do autokreacji autorów, jak i dyskusyjnej rzetelności.

Październik 1975 roku. Dziennikarz Ryszard Kapuściński od dziesięciu lat przemierza Afrykę, opisując kraj po kraju ruchy niepodległościowe i przesyłając swe reportaże do Polskiej Agencji Prasowej. Jest to praca niebezpieczna i inspirująca – Kapuściński obserwuje upadek epoki kolonialnej i walkę kontynentu afrykańskiego o wolność. Inaczej niż dziennikarze zachodni, przygląda się tym wydarzeniom z sowieckiej strony żelaznej kurtyny.

Premiera planowana jest na rok 2015.

Strona oficjalna filmu: anotherdayoflifefilm.com

Dodaj komentarz