Imago Mortis

Na długo przed wynalezieniem fotografii, a dokładnie w roku 1600, naukowiec Girolamo Fumagalli poszukiwał metody uchwycenia i zapisywania obrazów. Dokonał przełomu kiedy odkrył, iż po zamordowaniu człowieka i usunięciu jego gałek ocznych, możliwy jest zapis na papierze ostatnich obrazów zarejestrowanych przez siatkówkę. Technikę ową nazwał 'tanatografią’. Wydawałoby się iż wynalazek Fumagalliego został zapomniany, jednak niespodziewanie ten potworny proceder i związane z nim zbrodnicze uczynki ożywają między ścianami pewnej szkoły filmowej.

Właśnie tak przedstawia się fabuła najnowszego horroru z włoskiego podwórka. „Imago Mortis” to obraz wyreżyserowany przez Stefano Bessoniego, do którego zarys scenariusza stworzył nie kto inny, tylko twórca kultowego „Hardware” i „Dust Devil”, Richard Stanley. Co więcej za produkcję wzięli się twórcy „Labiryntu Fauna” i „Sierocińca”, a ostateczna koncepcja fabuły wyszła z pod ręki Luisa Berdejo, czyli pana który stoi za sukcesem hiszpańskiego „REC”. Z takimi nazwiskami zapowiada się nie lada filmowa uczta!

Gorąco polecam blog reżysera, gdzie można obejrzeć mnóstwo fotosów, szkiców i zdjęć koncepcyjnych z planu, jak i z samego filmu, a także zachęcam do zerknięcia na zwiastuny.

A na dokładkę klimatyczne plakaty promujące film:

Dodaj komentarz