W sieci zadebiutował długo przeze mnie oczekiwany zwiastun „44 Inch Chest” – brytyjskiego dramatu gangsterskiego z wyśmienitą obsadą, opartego o scenariusz twórców „Sexy Beast” .
Postacią centralną jest Colin Diamond – londyński gangster, który pewnego dnia dowiaduje się, iż jego piękna małżonka od jakiegoś czasu przyprawa mu rogi i to w dodatku z jakimś lalusiowatym francuzikiem. Będąc niewolnikiem swojego testosteronu i oddanym wyznawcą kultu macho, Colin ma tylko jedno rozwiązanie na ową bolączkę i skrzywdzone ego. Skrzykuje kumpli z gangsterskiego podwórka, by przy ich pomocy uprowadzić konkurenta i dać mu nauczkę.
Strona oficjalna: 44inchchestmovie.com
Dodatkowo każdy z kumpli Colina ma coś do powiedzenia:
Tweet
Jakoś to kiepsko wygląda niestety. Obsada ok, ale coś mi tu śmierdzi zmarnowanym potencjałem. Obym się mylił. Na niekorzyść świadczy fakt, że to nie scenarzyści odpowiadają za znakomitość „Sexy Beast” tylko dwóch ludzi – Jonathan Glazer i Ben Kingsley, a ich nie widzę na liście płac.
A ja jestem przekonany, że już sama obsada daje gwarancję. Przecież dobry aktor to nie tylko talent ogrywania ról ale też i umiejętność dobierania dobrego repertuaru.
Nie sądzę, że tyle znakomitości zagrało by w czymś, co potencjalnie może okazać się niewypałem. Jasne, bywały i takie przypadki, ale na szczęście bardzo mało ich.
Nasycenie gwiazdorskie bardzo rzadko działa korzystnie dla filmu. Potrzebny jest wyjątkowo doświadczony reżyser, żeby to wszystko do kupy poskładać. Potrafi to Scorsese i Coppola, potrafił to Altman. Czy potrafi to Malcolm Venville? Cholera wie, ale mam obawy. Z tego co można wywnioskować na podstawie trailera każdy gra tu swoje. Ten gra sympatycznego głupka, ten wariata, ten eleganta, ten milczącego killera. Czy jest tu miejsce na coś więcej? Mam nadzieję. Nie wygląda to na wysokooktanową w stylu Ritchiego więc kto wie, może się nawet jakąś głębię bohaterów znajdzie w gąszczu „cool factor”, który bije z każdego kadru.