Badania nad zaawansowanymi typami broni, prowadzone przez Niemcy w trakcie II Wojny Światowej, od lat są przedmiotem wielu spekulacji. Są też całkiem niezłym filmowym samograjem, co skrzętnie wykorzystali twórcy krótkometrażówki „1945A”.
Jest rok 1945 i alianci są bliscy wygrania II Wojny Światowej. Jednak naziści, w desperackiej próbie przechylenia szali na swoją stronę, wysyłają na pole bitwy sprzęt rodem z opowiadań science-fiction.
Ciekawostką jest, że poniższy film powstał przy użyciu głównie miniatur (zamiast CGI). Jeep Willys oraz czołgi to bardzo szczegółowe, zdalnie sterowane modele, wykonane w skali 1:6. W celu ‚oszukania skali’ były one filmowane ze zwiększoną prędkością 48 kl./s.
Nazistowski Pająk to również model. Jako, że zastosowanie sterowania radiowego nie wchodziło w rachubę ze względu na koszta, zdecydowano się na wykorzystanie go w charakterze marionetki. Karabiny maszynowe to proste, plastikowe repliki z zainstalowanym silniczkiem elektrycznym, a kostiumy to pozostałość z jednego z wcześniejszych filmów reżysera, Ryana Nagaty.
Cały film kosztował jedyne 2000$.
Strona oficjalna: www.ryannagata.com/films/1945a
[via SciFiSquad]
Tweet
O, tak! Nie ma to jak modele! One mają w sobie coś, czego CGI brakuje. Nie umniejszam tu zasług grafiki komputerowej, ale w moim przekonaniu, powinna być jedynie stosowana jako dodatek (tła, światła, błyski, lasery itp).
Dodatkowo większy podziw dla twórców za ogromny wkład w produkcję. Po prostu miodzio! :)
[…] This post was mentioned on Twitter by Artur Sadlos and opium.org.pl, Martin . Martin said: RT @opiumblog: 1945A (http://cli.gs/yNR42) […]
Szczerze? Do d… Skoro reżyser nie potrafił rozpisać dobrego scenariusza na 5 minut, to pozostaje się tylko modlić, żeby nie zaczął robić pełnometrażówek.
Reżyser =/= scenarzysta.
Poza tym: co konkretnie jest nie tak?