Muszę przyznać, że dawno nie widziałem tak minimalistycznego i niepokojącego filmu. Choć reżyser, Can Eren określa go jako „turecki steampunk” to całość stylistycznie leży gdzieś przecięciu gilliamowsko-orwellowskich fantasmagorii.
Wszystko skończy się głęboką ciszą. Wasze córki pozostaną w zamknięciu z powodu głosów które słyszą. A kiedy je uciszymy i przypomną sobie o własnym głosie. I to będzie ich koniec.
Profil filmu w serwisie Facebook: facebook.com/pages/AHNECTHA-voiceless-room/
[via SciFiCool]