Sporo Kubricka, nieco Jodorowskiego i odrobina Cronenberga, to niewątpliwie najważniejsze inspiracje dziwacznego projektu science fiction Panosa Cosmatosa, dodatkowo zilustrowane bardzo klimatyczną muzyką elektroniczną (bedącą obecnie na fali, dzięki „Drive” Refna).
„Beyond the Black Rainbow” to baśń science fiction opowiadająca o młodej kobiecie uwięzionej w eksperymentalnym laboratorium i enigmatycznym naukowcu będącym jej oprawcą.
Akcja rozgrywa się w futurystycznym 1983 roku, a jej bohaterką jest Elena uważnie obserwowana przez doktora Barry’ego Nyle’a w tajemniczym ośrodku badawczym. Szybko wychodz na jaw, iż zamiary pana doktora nie są pokojowe i by ratować swoją skórę Elena postanawia uciec. Jednak wydostanie się z labiryntu korytarzy nie będzie ani łatwe, ani przyjemne, gdyż po drodze przyjdzie głównej bohaterce odkryć wiele tajemnczych sekretów swojego więzienia.
Już pierwsza zajawka wypuszczona gdzieś rok temu obiecywała nie lada ucztę dla oczu i uszu, szczególnie dla fanów dziwacznego, nieco halucynogennego kina sf. Oficjalny zwiastun jest nie mniej oryginalny i jeszcze bardziej podkreśla stronę formalną filmu. Jeśli tylko twórca pomiędzy tymi narkotycznymi wizjami, ostrymi kolorami i wizualno-instrumentalnym hołdem dla lat 80-tych nie zgubił samej historii, to będzie lepiej niż dobrze.
Zajawka:
httpvh://www.youtube.com/watch?v=YPBnC_1CaYk
Zwiastun:
httpvh://www.youtube.com/watch?v=Yw73UxbAsfU