Co robicie kiedy banda demonów porywa wam ukochaną? Ano znajdujecie starożytną księgę, rysujecie magiczny krąg i przywołujecie sobie własnego piekielnego rezydenta w celu odbicia dziewczyny. Prawda? Przynajmniej tak postąpił nieudacznik Justin w filmie „Lo”. Tytułowemu Lo nie bardzo podoba się rola, do jakiej próbuje go nakłonić nasz główny bohater, gdyż wizja zjedzenia apetycznego śmiertelnika jest mu zdecydowanie bliższa.
Czytaj dalej Mój własny demon