Tak patrzę, słucham, obserwuję i bardzo podoba mi się, że zapowiadanych jest coraz więcej obrazków fantastyczno-naukowych. Co prawda jedne będą bardziej fantastyczne, inne bardziej naukowe, ale jedno jest pewne: od przybytku głowa nie boli. Może jednak boleć od czegoś innego – sprawdźcie plakat promujący „Pandorum”.
Dwóch członków załogi budzi się z hipersnu na pokładzie kosmicznego statku. Ich wyposażenie jest uszkodzone, a pamięć niekompletna. Jaka była ich misja? Ile mineło czasu? Gdzie są? Kim są? Próbując wszystko poskładać w całość odkrywają, że nie są sami na pokładzie. Na statku znajdują się „plemienni mieszkańcy” wyposażeni w brutalną broń. Bohaterowie odkrywają, że cała załoga została zabita, a przyszłość ludzkiej rasy zależy od ich posunięć. Muszą odzyskać kontrolę nad statkiem zanim zrobi to Pandorum. [fdb.pl]
W rolach głównych zobaczymy Dennisa Quaida i Bena Fostera, reżyserować będzie niejaki Christian Alvart (który to niestety rozbudowaną filmografią pochwalić się nie może). Opis fabuły jest dość lakoniczny, z fotek promujących film też wiele wywnioskować się nie da – wygląda to jednak na rzecz w klimatach fatalnego „Event Horizon”.
Ale skoro nie maczał w tym swoich koślawych paluchów Paul Anderson, to może wypalić.
Premiera zapowiedziana jest na 4 września 2009.
Tweet
Bądź pierwszą osobą, która zostawi swój komentarz