Pora na kolejną, po „Destino„, animację pływającą w oparach surrealizmu. Francuska „Muzorama” przypomina obrazy René Magritte’a – gdyby pracował on dla Pixara, to prawdopodobnie kręciłby takie właśnie filmy.
„Muzorama” powstała na bazie ilustracji niejakiego Muzo i to w dość ekspresowym tempie (6 tygodni). Odbiło się to co prawda na niektórych aspektach technicznych, ale taka uproszczona animacja zaskakująco dobrze współgra z prezentowanymi, abstrakcyjnymi pomysłami.
Tweet
Dawno nie widziałem tak zakręconego filmu :)
cudne ;)
tak w ogóle, d’moon, to polecam ci izraelską animację $9,99 wg opowiadań kereta. nie wiem czy jest gdzieś do zdobycia, ale naprawdę warto…
Choć proza Kereta średnio mi leży, to z filmem chętnie bym się zapoznał – dobra plastelinka nie jest zła:)