-
Gotye
Gotye zyskał popularność w naszym kraju za pomocą jednego utworu. Solidnego kawałka muzyki, obrzydzonego jednak przez namolną promocję na radiowych falach (co przelało się szybko na sieci społecznościowe…). Muzyczne dokonania Australijczyka są jednak dużo bogatsze i ciekawsze niż jeden singiel, a na dodatek okraszone pierwszorzędnymi animacjami.
-
Muzorama
Pora na kolejną, po „Destino„, animację pływającą w oparach surrealizmu. Francuska „Muzorama” przypomina obrazy René Magritte’a – gdyby pracował on dla Pixara, to prawdopodobnie kręciłby takie właśnie filmy.