„Caul” – wampir po kaszubsku

Pierwszy raz nazwisko Azhura Saleema pojawiło się na naszych łamach, kiedy to Agnieszka prezentowała koncepcyjny, interesujący zwiastun „The Marionette Unit„. Co prawda projekt ten nie doszedł do skutku, ale Saleem pracuje już nad czymś nowym – historią opartą na polskich, pogańskich podaniach.

Akcja filmu rozgrywać się będzie w XVII w w Polsce i opowiadać o nowo narodzonym dziecku, Piotrze. Niestety poród nie był do końca pomyślny: dziecko rodzi się z owodnią (czepkiem) na głowie. A zgodnie ze starymi wierzeniami, jest to zła wróżba…

U nas na takiego człowieka mówią wieszcz i tak sobie opowiadają, że taki człowiek urodzi się w czepku, a gdy się ten czepek wysuszy i schowa, a dzieciak dorośnie 7 lat, trzeba ten suchy czepek zetrzeć na proszek i dać mu to z czem wypić, to wtenczas wszystko dobrze, ale gdy się to nie stanie, taki człowiek po śmierci nie zesztywnieje, ale jest gibki, jak za życia.

[Dr Nadmorski, „Kaszuby i Kociewie. Język, zwyczaje, przesądy, podania, zagadki i pieśni ludowe w północnej części Prus Zachodnich”]

Mamy więc tradycyjny, wywodzący się z ludowych przekazów mit upiora (lub, jak kto woli… wampira) i reżysera który w swoich dotychczasowych produkcjach wykazał się świetnym zrozumieniem materii filmowej. Na dodatek ilustracje koncepcyjne zapowiadają rzecz skąpaną w bardzo gęstym, ale jednocześnie brutalnym sosie:

Oto co ekipa tworząca „Caul” ma do powiedzenia o swoim filmie:

Co prawda planowany czas trwania filmu to zaledwie 15 minut, jednak nie znaczy to, że produkcja będzie tania. Twórcy w celu zebrania funduszy zdecydowali się na skorzystanie z modnego ostatnimi czasy crowdfundingu i uruchomili profil w serwisie Indie Go Go: www.indiegogo.com/caul

Strona oficjalna Azhura Saleema: www.azhursaleem.com

Podziękowania dla Anny za cynk!

Dodaj komentarz