Pierwszy zwiastun „Another Earth” mógł powodować pewną konsternację. Cała fantastyczna otoczka i temat 'drugiej Ziemi' wydawał się trwać gdzieś na drugim planie, stanowiąc nieistotne tło i sprawiając wrażenie jedynie pretekstu do udziwnienia typowego dramatu. Jak się jednak okazuje, było to złudne uczucie…
Nowa zapowiedź pokazuje nowe sceny, zmontowane ciekawiej i uzasadniające taką, a nie inną linię fabularną. Wygląda na to, że reżyser filmu, Mike Cahill, podszedł do tego dość karkołomnego pomysłu całkiem na serio:
W noc, kiedy odkryta zostaje w Układzie Słonecznym kopia Ziemi, ambitna studentka i uznany kompozytor poznają się w tragicznych okolicznościach…
[za The Playlist]
Tweet
Wygląda sensowniej niż pierwszy zwiastun. Trailer ciekawy i intrybugjący, więc zachęcający do oglądania.
„odkryta zostaje w Układzie Słonecznym kopia Ziemi, ” , chyba raczej „pojawia się z nikąd na ziemskim niebie druga ziemia”, trudno nie zauwązyć czegoś tyle większego od księżyca (btw. nie wiem jak grawitacja, ale księżyc nie zachowywał by się sensownie w takim systemie, a i pływy na lądach i ocenach były by znaczne w takim systemie…). ;D
Zwiastun odebrał mimo wszystko lepiej i konkretniej niż poprzedni, więc jest dobrze. :)
Wiadomo czy i gdzie i kiedy będzie w Polsce?