„Generation P” – dyskretny urok konsumpcjonizmu

Temat manipulacji medialnej był podejmowany w kinie już wiele razy. Czy to w aspekcie propagandowym („1984”), filmowym („Sim0ne”), politycznym („Fakty i akty”) czy też marketingowym („Oni żyją”). Rosyjskie „Pokolenie P” zdaje się łączyć te nurty w jedną całość, prezentując fabułę inspirowaną historią Rosji ostatnich 20 lat, ubraną w płaszczyk nieco gorzkiej groteski.

Oparty na książce Wiktora Pielewina film pokazuje na przykładzie Wowy Tatarskiego historię wielu młodych Rosjan, którzy próbują znaleźć się w nowej rzeczywistości. Główny bohater po ukończeniu studiów znajduje pracę, jako copywriter i robi zaskakująco szybką karierę w firmie. Przy tej okazji odkrywa, że wielki biznes i polityka, znane ludziom z mediów, są tylko iluzją .

W odróżnieniu od książki, której akcja kończy się u schyłku lat 90-tych XX w., film doprowadzono do naszych dni, a nawet w przyszłość, pokazując ogłupiające działanie telewizji.

Choć prace nad filmem rozpoczęły się już w 2006 roku, to na ekrany kin w Rosji wszedł on dopiero w połowie kwietnia bieżącego roku. Całkiem niedawno pokazywany był też na tegorocznym festiwalu TIFF. Choć premiera filmu miała już miejsce, to zwiastuny i klipy promocyjne wydały mi się na tyle interesujące, by zwrócić Waszą uwagę na ten tytuł. Nawet mimo tego, że  prawdopodobnie nie doczeka się on dystrybucji w Polsce.

Zwiastun 1

httpv://www.youtube.com/watch?v=Oqe-nNhp0kw

Zwiastun 2

httpv://www.youtube.com/watch?v=YTkreglCGiQ

Klip 1

httpv://www.youtube.com/watch?v=B9sqx_Ifn94

Klip 2

httpv://www.youtube.com/watch?v=j9ekQ796w48

Reklama 1

httpv://www.youtube.com/watch?v=0XS48fmmOiE

Reklama 2

httpv://www.youtube.com/watch?v=nXzhkIa_On4

Dodaj komentarz