„Blood River” ma polskiego dystrybutora

Image Hosted by ImageShack.us

„Blood River” to najnowszy horror Adama Masona, twórcy „The Devil’s Chair” – filmu. który cieszył się sporym zainteresowaniem w światku fanatyków horroru . Najświeższy obraz tego reżysera otrzymał już polskiego dystrybutora, i podobnie jak w przypadku „The Devil’s Chair” jest to Carisma Films.

Krwawa Rzeka opowiada historię pewnego małżeństwa, którego samochód psuje się gdzieś na pustkowiu. Z opresji ratuje ich tajemniczy nieznajomy, który z wybawiciela zmienia się w oprawcę. Opis fabuły nie obiecuje nic nowatorskiego, jednak zwiastun daje nadzieję że będzie to coś wychodzącego poza oklepane ramy gatunku. Film wygląda bardziej na dramat niż czysty horror i moje pierwsze skojarzenia to obrazy takie jak „Kalifornia’, „Autostopowicz” czy „Dust Devil”.

„Piątek Trzynastego”… remake

Marcus Nispel, podobnie jak Zack Snyder zasłynął w świecie filmu bardzo udanym remakiem klasycznego horroru z lat siedemdziesiątych. Ale tak jak twórca nowego „Świtu Żywych Trupów” teoretycznie jest wciąż na fali wznoszącej – „300” spotkało się co prawda ze skrajnymi recenzjami, ale tak na oko więcej było tych pozytywnych, a „Watchmen” jest w tej chwili dość mocno oczekiwanym filmem wśród różnego rodzaju komiksowych geeków – tak Nispel po „Teksańskiej Masakrze Piłą Mechaniczną” skompromitował się beznadziejnym „Tropicielem”, a teraz będzie chciał odbudować nadwyrężone zaufanie kolejnym remakiem słynnego filmu grozy, tym razem „Piątku Trzynastego”

Wątpię żeby mu sie to udało, aczkolwiek zwiastun wygląda w miarę klimatycznie. Nie zmienia to faktu, że serialowe gwiazdki w obsadzie oraz Michael Bay w roli producenta (tak, pamiętam, że był też producentem nowej „Teksańskiej…”, ale jedna jaskółka wiosny nie czyni) nie wrożą niczego dobrego. Liczę co najwyżej na dobrą, rzemieślniczą robotę, która zaowocuje kilkudziesięcioma minutami średnio wyrafinowanej rozrywki w sam raz do wieczornego piwa.

Guillermo Del Toro o 'Pinokio’

Okazuje się, iż rozpoczynają się prace nad kolejnym poklatkowo animowanym filmem. Guillermo Del Toro i Gris Grimly (autor ilustracji i książek dla dzieci, tutaj w roli reżysera) planują kolejną, tym razem animowaną ekranizację najsłynniejszej książki Carlo Collodiego. Wydawałoby się, że to niepotrzebne. I sensu w tym brak.

Wystarczy jednak jeden rzut oka na poniższą ilustrację.

Pinokio - Gris Grimly

Del Toro nie zdradza zbyt wielu szczegółów nt filmu:

Staramy się wystartować z pełnometrażową, poklatkowo animowaną wersją 'Pinokia’ Grisa Grimly’ego we współpracy z Jim Henson Company. To Gris wpadł na ten pomysł, a wszyscy uwielbiają jego książkę o Pinokio. Cała ta historia jest nieco perwersyjna i straszna. Gris świetnie czuje taki klimat i chce poprowadzić historię właśnie w tym kierunku. The Jim Henson Company pomaga nam i aktualnie jesteśmy w trakcie tworzenia scenariusza! Nie spodziewajcie się jednak tego filmu szybko, nawet jeśli zaczęlibyśmy dzisiaj, to stworzenie całości zajęłoby nam trzy lata, ale pracujemy nad tym. Stworzenie całego kukiełkowego świata zajmuje sporo czasu.

Pozostaje więc czekać cierpliwie. Mam tylko nadzieję, że zdążą przed rokiem 2012

Kidman zmienia płeć

Nicole Kidman podpisała kontrakt na rolę w ekranizacji książki „The Danish Girl” Davida Ebershoff’a. Aktorka zagra Einara Wegenera, pierwszego pooperacyjnego transseksualistę, męża malarki Grety Wegener w którą wcieli się Charlize Theron.

Czyżby Kidman miała zamiar zapoczątkować nowy trend wśród hollywodzkich aktorek? Gwarancją nominacji do Oskara, a nawet zdobycia statuetki były dotychczas role prostytutek, wariatek, morderczyń, wielkich kobiet, lub role ktore wymagały oszpecenia lub całkowitej zmiany wyglaądu. Być może dzięki Kidman dojdzie do tego nowa kategoria – rola mężczyzny. Tak czy owak miło będzie zobaczyc Kidman i Theron w jednym filmie i jestem bardzo ciekawa jak wyjdzie metamorfoza delikatnej i bardzo kobiecej Kidman w przedstawiciela płci brzydkiej ( charakteryzatorzy mają nominację w kieszeni? ).

Giallo

To, że Argento wielkim artystą jest… niekoniecznie każde dziecko wie. Ten włoski reżyser ma chyba tylu zwolenników co przeciwników. Ale nawet tak zagorzały miłośnik  jego twórczości jak ja musi przyznać, że od bez mała kilkunastu lat poziom filmów Argento notuje tendencję spadkową. Czy najnowszy jego film odwróci nienajlepszą passę? Oto zwiastun:

„Giallo” opowiadać ma o pewnej stewardessie (Emmanuelle Seigner), która wraz z pomagającym jej detektywem (Adrien Brody) poszukuje zaginionej siostry – modelki, porwanej przez psychopatycznego mordercę ukrywającego sie pod pseudonimem Giallo (Żółty). Sądząc po tytule rzecz będzie formalnie i treściowo nawiązywać do złotego okresu w twórczości Argento, kiedy to właśnie parał się giallo – którego był zresztą jednym ze współtwórców. Piękne kobiety i świat mody – czyżby ukłon w stronę „Blood and Black Lace” Mario Bavy? Przekonamy się w 2009 roku, aczkolwiek muszę przyznać, że zwiastun nastawił mnie raczej sceptycznie. Po tych kilku fragmentach mam wrażenie, że Argento może w równej mierze odwoływać się do giallo jak do współczesnego amerykańskiego horroru spod znaku „Piły” czy „Hostela”. Obym jednak okazał się złym prorokiem a słynny włoski „cat killer” urzekł widzów czymś więcej niż li tylko pięknymi kobietami, nastrojowymi zdjęciami Mediolanu i faktycznie konkretnie wyglądającym Adrienem Brodym.

’Akira’ razy dwa

Zapowiedziana jest druga odsłona, fabularna. W częściach, a jakże, dwóch. Nad projektem pieczę sprawować będzie Katsuhiro Otomo, twórca mangi i jej animowanej adaptacji, zaś na stołku reżyserkim obsadzono (prawie)debiutanta – Ruairi Robinsona. Dlaczego prawie? Zdążył zaprezentować się za pomocą poniższej krótkometrażówki, zatytułowanej 'The Silent City’.

Ciekawostkę stanowi fakt, iż jednym z producentów jest Leonardo DiCaprio – prywatnie podobno wielki fan anime. Plotki o obsadzeniu go w roli Akiry Leo pospiesznie zdementował, dodając przy okazji, że prace nad scenariuszem są zaawansowane.

W takim razie czekamy.

Zwiastun ”Fanboys”

Po prawie dwóch latach leżenia na półce doczekamy się wreszcie filmu o maniakach Gwiezdnych Wojen pt „Fanboys”. Obraz przeszedł dlugą drogę od etapu produkcji, po drodze zaliczając kilka istotnych zmian w scenariuszu które wywołały ogólne niezadowolenie w światku fanów filmu – swego czasu była nawet petycja aby nie zmieniać kluczowego dla fabuły elementu a mianowicie powodu dla którego gółwni bohaterowi wlamuja sie na ranczo George Lucasa ( aby wykraść kopię Epizodu I i udostępnić ja umierającemu na raka przyjacielowi który może nie dożyc daty premiery ). Poniżej najnowszy zwiastun filmu który ma zadebiutować na ekranach amerykańskich kin 6 stycznia ( i miejmy nadzieje, że u nas niedługo potem:)

A na dokładkę pierwszy zwiastun „Fanboys” gdzie można zobaczyć wiele innych ujęć (w tym zabawny epizod Setha Rogena).