Gdzieś na świecie, w bezimiennym mieście, bezimienny szary człowiek spotyka dwumetrową istotę, zbudowaną z lewitujących w powietrzu betonowych słupków. Istotę, od której nie sposób się uwolnić.
Brzmi dziwnie? „Terminus” trudno wszak uznać za typowy film fantastyczny. Jeszcze dziwniejsze jest to, że pojawiły się plany aby tą historię rozwinąć i nakręcić pełny metraż…