Mariaż anime i S-F nie oznacza automatycznie kina dobrego. Każdy, komu zdarzyło się zagłębić w temat, trafiał na stosy produkcji średnich, lub zwyczajnie słabych. Jednak z drugiej strony, w formie anime powstają również dziełka nietuzinkowe. Ba, czasami nawet genialne. Albo raczej: Genialne.
Czy „Pale Cocoon” można do takich zaliczyć? Obejrzyjcie i przekonajcie się sami…
Ura jest pracownikiem Biura Odzyskiwania Danych. Przekopuje się przez cyfrowe „pamiątki” pozostałe po starym, zielonym i żywym świecie. Jego tęsknota i fascynacja wynika z prostej przyczyny: ludzie zamieszkują w podziemnych mrowiskach, setki metrów pod ziemią. Odcięci od tego, co sami zniszczyli.
Podczas gdy kolejni znajomi Ury tracą wiarę w sens swojej pracy i porzucają ją, ten znajduje fragment pliku video, który doprowadzi go do zaskakującego odkrycia…
Rzadko zdarza się, aby produkcja w gruncie rzeczy amatorska była tak doskonała pod względem audiowizualnym. Zgrabne połączenie animacji 3d i tradycyjnej, okraszone muzyką która aktywnie współtworzy klimat filmu – takimi cechami mogą poszczycić się tylko najlepiej zrealizowane produkcje dużych studiów animacji. A dodać trzeba, że reżyser – Yasuhiro Yoshiura – w ramach własnego Studio Ricca tworzy swoje filmy zupełnie niezależnie.