„John Carter” to film, który u fana science-fiction może spowodować wręcz lawinę ambiwalentnych uczuć. Z kolei publiczność głównonurtowa zapomni o nim pięć minut po seansie.
Archiwa tagu: Mark Strong
„John Carter” – wojna na Marsie
Pierwsza zapowiedź disneyowskiej adaptacji „John Carters of Mars” nie przypadła mi do gustu. Trudno powiedzieć, czy to wina wizualnego przesytu, czy nieodpowiedniego montażu. Drugi zwiastun natomiast świetnie sprzedaje film – nakreślając konflikt, który jest osią całej historii i prezentując wiele nowych, bardzo efektownych (i efekciarskich) ujęć.
„Tinker, Tailor, Soldier, Spy” – nowy zwiastun
Pierwsza zajawka jak i późniejszy zwiastun „Tinker,Tailor,Soldier, Spy” w bardzo umiejętny sposób podgrzały atmosferę oczekiwania na ową – upchaną niesamowitą obsadą – produkcję. Najnowszy trailer (przygotowany na rynek amerykański) swoim tonem w niczym nie ustępuje wspomnianym poprzednikom, jednak posiada jedną – dość zasadniczą – wadę.
„John Carter” czyli Prince of Mars
Nie czytałem serii książek „John Carters of Mars” Edgara Rice Burroughsa, na której oparty jest „John Carter”. Jednak odnoszę wrażenie, że dość specyficzna to lektura. Bo czegoż tu nie ma…
Aktorska uczta w „Tinker, Tailor, Soldier, Spy”
„Tinker Tailor Soldier Spy” to kino czysto szpiegowskie, jednak z zupełnie innej półki, niż najnowsza produkcja o przygodach Ethana Hunta, „Mission Impossible: Ghost Protocol”. Na próżno szukać w nim spektakularnych popisów kaskaderskich, wybuchów i pościgów. To thriller szpiegowski w staroświeckim stylu: pełen niuansów, słownych potyczek i zaskakujących intryg, z raczej powolnym – acz umiejętnie dawkowanym – napięciem. I podobnie jak „A Dangerous Method” Cronenberga, jest to obraz który przede wszystkim warto obejrzeć dla niesamowitej obsady.
Czytaj dalej Aktorska uczta w „Tinker, Tailor, Soldier, Spy”