Archiwa tagu: sensacja

Kolejne zwiastuny „I Come with the Rain”

icome-with-the-rain_banner

„I Come with the Rain” z pewnością mieści się w pierwszej trójce najbardziej przeze mnie oczekiwanych filmów. Koreańczycy właśnie wypuścili swoje dwa trailery tej produkcji, jeden bardziej koncentrujący się na bohaterze granym przez Josha Hartnetta, drugi na Lee Byung-hunie (brakuje jeszcze trzeciego, z Takuyą Kimurą w roli głównej). Trudno na razie cokolwiek wnioskować, myślę jednak, że film Tran Anh Hunga okaże się czymś więcej niźli tylko ładnym obrazkiem dla pań gustujących w skośnookich (i nie tylko) przystojniakach.

Czytaj dalej Kolejne zwiastuny „I Come with the Rain”

Instynkt zabijania francuskiego wroga nr 1

mesrine_killer_instinct_banner

Amerykanie mają swojego „Człowieka z Blizną”, „Chłopców z Ferajny” a ostatnio „Amerykańskiego Gangstera” czyli filmy z rodzaju (jak ja to lubię nazywać) „od zera do gangstera”. I choć jest to gatunek bardzo charakterystyczny dla amerykańskiej kinematografii, okazuje się, iż w Europie wcale nie kręci się gorszych gangsterskich eposów. W zeszłym roku Francuzi postanowili sfilmować biografię jednego z najsłynniejszych przestępców z nad Sekwany – Jacques Mesrine’a. I wyszło im to podobno nie najgorzej.
Czytaj dalej Instynkt zabijania francuskiego wroga nr 1

Różne Azji oblicza #1

asia

Kino azjatyckie ma się dobrze. Niby banał, a jednak ostatnio kilkukrotnie spotkałem się z opiniami, że jak horror to tylko te długowłose maszkary i ogólnie zjadanie własnego ogona. Że jak sensacja, to tylko wygibasy a la Jackie Chan czy inny Jet Li. Że jak dramat, to przesadzają z ekspresją w wyrażaniu emocji itp. itd. Być może po części coś w tym jest, ja jednak twierdzę, że we współczesnym kinie azjatyckim o wiele łatwiej o wartościowe dzieło niż na jakimkolwiek innym kontynencie. Nie bacząc na gatunek. Dlatego zdecydowałem się zapoczątkować cykl w którym chciałbym przedstawiać co ciekawsze pozycje pochodzące z kontynentu sushi, kimchi i Mao Tse-tunga, jako czasową granicę przyjmując rok 2000. Na początek japońskie „9 Souls” i „Sun Scarred”.

Czytaj dalej Różne Azji oblicza #1

Ninja tu, Ninja tam…

ninja_banner

Czy to jakiś nowy niezamierzony trend? Najwyraźniej producenckiemu dziecku braci Wachowskich – „Ninja Assassin” – przybyła nie lada konkurencja. Okazuje się, iż w najbliższym czasie czeka nas inwazja bezszelestnych wojowników na kinowe, tudzież domowe, ekrany. Między innymi pod postacią japońskiego „Kamui” oraz amerykańskich „Ninja” i „The Last Ninja” (anglosaskie tytuły są takie… wyszukane).
Czytaj dalej Ninja tu, Ninja tam…

Malone daje im popalić w nowym zwiastunie

giveemhellmalone_banner

Z okazji targów filmowych, odbywających się w czasie trwania festiwalu w Cannes, twórcy „Give’em Hell Malone” zmontowali nowy zwiastun. W porównaniu z poprzednim (będącym bardziej miksem rożnych scen niż typową zapowiedzią) – obecny daje już jakiś wgląd w charakter fabuły i głównych bohaterów.
Czytaj dalej Malone daje im popalić w nowym zwiastunie

Jeśli dziś wtorek to… obrabiamy bank

ImageShack

Przez przypadek w pewien wtorek czterech doświadczonych kryminalistów, dwie piękne urzędniczki bankowe i jeden zdesperowany emeryt bez grosza przy duszy postanawiają obrabować ten sam bank. Łupem jest bezcenny szmaragd. Tylko komu ostatecznie się powiodło? Odpowiedź na to pytanie próbuje uzyskać dwóch policjantów, jednak odmienne wersje wydarzeń prezentowane przez każdą zamieszaną w kradzież stronę wcale im tego nie ułatwiają.

Czytaj dalej Jeśli dziś wtorek to… obrabiamy bank

Eskapista razy dwa

ImageShack

Film brytyjski? Poproszę! A nawet dwa o tym samym tytule i podobnej tematyce. „The Escapist” numer jeden to kolejne spojrzenie na jeden z klasycznych i wielokrotnie wykorzystywanych motywów filmowych – ucieczki z więzienia.

Frank Perry to skazany na dożywocie wiezień, który na wieść o tym że, jego córka jest ciężko chora postanawia uciec aby zobaczyć się z nią po raz ostatni. W tym celu zbiera ekipę pomocników i obmyśla misterny plan ucieczki. Niby nic nowatorskiego prawda? Ale coś czuje ze to jeden z tych małych zaskakujących filmów bo primo ma solidną obsadę – Brian Cox, Joseph Fiennes i Damian Lewis, secundo z wczesnych recenzji wynika iż scenariusz kryje wiele niespodzianek i wbrew pozorom nie jest to sztampowa historyjka o ucieczce z więzienia no i tertio jest brytyjski przez co posiada specyficzny 'klimat’ Czytaj dalej Eskapista razy dwa

Diamant 13

Oto krótka zajawka nowego francuskiego dramatu sensacyjnego „Diamant 13”, którego premiera zapowiadana jest na styczeń 2009. Film będzie opowiadać o konfrontacji dwóch mężczyzn, niegdyś przyjaciół, dziś stojących po różnych stronach barykady. Jeden jest stróżem prawa, drugi królem narkotykowego podziemia. W rolach głównych Gerard Depardieu, Olivier Marchal i Aurelien Recoing.

Dla mnie jednak w kontekście tego filmu najważniejszym jest fakt, że główną postać kobiecą zagra Asia Argento, w której… no podkochuję się trochę.