Tag: Różne Azji oblicza

  • Różne Azji Oblicza #14

    Różne Azji Oblicza #14

    Jeśli ktoś kiedykolwiek spotkał się z twórczością Ming-liang Tsaia, powinien wiedzieć, że krótkometrażówka „Skywalk is gone” jest w przypadku jego filmografii, tak samo istotna jak filmy pełnometrażowe ze względu na tematykę łączącą z resztą jego dzieł. Jeśli jednak nigdy nie widzieliście filmów Tajwańczyka, to radzę jak najszybciej nadrobić zaległości.

  • Różne Azji Oblicza #13

    Różne Azji Oblicza #13

    Po dłuższej przerwie, spowodowanej strachem przed trzynastą odsłoną serii, oto kolejne Azji oblicza. Tym razem po raz kolejny Sion Sono i jego „Guilty of Romance” oraz Taj o nadspodziewanie mało skomplikowanym nazwisku, Kongkiat Khomsiri i jego „Slice”.

  • Różne Azji oblicza #12

    Różne Azji oblicza #12

    Oprócz opisywanego przeze mnie „Kata Shoguna”, w dystrybucji firmy 9th Plan, pojawił się również dokument „Na własnej skórze”. Choć jest to gatunek, który gości na naszych łamach niezwykle rzadko, warto sięgnąć po ten film, by zobaczyć jak dokonuje się magia tradycyjnego japońskiego tatuażu.

  • Rózne Azji oblicza #11

    Rózne Azji oblicza #11

    „Samotny wilk i szczenię” to niezwykle popularna seria 6 filmów opartych na mandze autorstwa Kazuko Koike i Goseki Kojimy. Wśród fanów kina japońskiego, ma ona taki sam status jak serie o Zatoichim czy Miyamoto Musashim i stanowi jeden z najlepszych przykładów chambary czyli kina samurajskiego. „Kat Shoguna”, który ukazał się wreszcie w polskiej dystrybucji dzięki […]

  • Różne Azji oblicza #10

    Różne Azji oblicza #10

    Dziś o dwóch filmach japońskich, które same w sobie są niezłe, ale koniec końców kryją się za nimi, przynajmniej dla mnie,  niespełnione obietnice i oczekiwania. Oto „Cold Fish” Siona Sono oraz „A Slit-mouthed Woman” Koji Shiraishi’ego

  • Różne Azji oblicza #9

    Różne Azji oblicza #9

    Czas na dziewiątą odsłonę azjatyckiego cyklu na Opium. Ponieważ już chyba na amen uzależniłem sie od Korei, tym razem znowu kilka słów o koreańskich filmach, tym razem na tapecie mamy przerośniętego dzika i swoistą wariację na temat Robinsona Crusoe.

  • Różne Azji oblicza #8

    Różne Azji oblicza #8

    Dziś o dwóch filmach, które zapowiadaliśmy już swego czasu na Opium. Dwóch filmach, które – przynajmniej mnie – z nawiązką wynagrodziły oczekiwanie. Oto niesamowite  „I Come with the Rain” i „Nymph”.

  • Różne Azji oblicza #7

    Różne Azji oblicza #7

    Dziś o Słoneczku i Stokrotce. Dwa koreańskie filmy traktujące teoretycznie o czymś zupełnie innym, ale mające jednak ze sobą trochę wspólnego: oto „Sunny” (znany również jako „You Are in a Far Away Nation” oraz „Daisy”.

  • Różne Azji oblicza #6

    Różne Azji oblicza #6

    Podobnie jak w poprzednim odcinku, dziś znowu Korea. Tak się jakoś złożyło… Dwa zupełnie nowe filmy, z 2009 roku. Dwie małomiasteczkowe sensacje z mocno zarysowanymi akcentami komediowymi. A przede wszystkim dwie bardzo dobre produkcje, jedne z lepszych jakie w ogóle w tym roku widziałem. Niezwykle przeze mnie wyczekiwana „Mother” Bong Joon-ho i „Running Turtle” Lee […]

  • Różne Azji oblicza #5

    Różne Azji oblicza #5

    Po dłuższej przerwie wywołanej kwestiami o których wstyd publicznie wspominać, wracam z kolejnym odcinkiem azjatyckiego cyklu na Opium. Tym razem dwa koreańskie filmy fabularnie różniące się od siebie diametralnie, mające jednak  – przynajmniej dla mnie osobiście – pewien punkt wspólny. Ich głównym atutem jest właśnie to… że pochodzą z Korei, gdyż w wydaniu „zachodnim” obie […]

  • Różne Azji oblicza #4

    Różne Azji oblicza #4

    Tym razem ani słowa o Japonii i Korei, bo także takie kraje jak Tajlandia i Filipiny mogą się pochwalić całkiem dobrymi produkcjami na poziomie takim o jakim taki piękny kraj jak np. Polska może co najwyżej pomarzyć. Przed Państwem „Dorm” i „Sigaw”

  • Różne Azji oblicza #3

    Różne Azji oblicza #3

    Nie miałem zamiaru pisać tym razem o Japonii. Zastanawiałem się nad czymś z Tajlandii, może Hong Kongu albo Filipin… No ale nie dało rady inaczej – filmy, które chcę dziś zaprezentować postanowiłem potraktować poza kolejką. Taryfa ulgowa dla dzieł wybitnych to chyba nic złego, prawda?