Finowie powracają!
Czytaj dalej „Jeremiah Harm” – nowy film twórców „Iron Sky”!
Finowie powracają!
Czytaj dalej „Jeremiah Harm” – nowy film twórców „Iron Sky”!
„Iron Sky” miało już swoją premierę na Festiwalu Filmowym w Berlinie (hehe), a na polskie ekrany filmowe trafi pod koniec kwietnia. Wygląda na to, że zwiastuny nie kłamały, bo film zbiera jak dotąd pozytywne opinie. Jeśli jednak nie do końca daliście się przekonać, to może fragment filmu zmieni Wasze zdanie…
Czytaj dalej Pierwsze 4 minuty „Iron Sky” skutecznie zaostrzają apetyt
Trzy dni temu podczas festiwalu Berlinale, miała miejsce oficjalna premiera „Iron Sky” i recenzje są jak na razie dość pozytywne. Uczcić to wydarzenie można tylko w jeden sposób – obejrzeć najnowszy zwiastun!
Rewelacyjna strona wizualna i spora dawka humoru. Kosmiczni naziści i inwazja na niczego nie spodziewającą się Ziemię. Czy trzeba czegoś więcej?
Już poprzedni zwiastun „Iron Sky” udowodnił, że ten (bądź co bądź) oryginalny film będzie dopracowany od strony wizualnej. Nowa zapowiedź prezentuje nie tylko nowe ujęcia, ale także daje przedsmak tego, w jakim tonie utrzymany będzie film. Scena, w której Udo Kier planuje atak na Ziemię, jest jedyna w swoim rodzaju…
Parę dni temu zadebiutował w sieci pełny zwiastun do „Rare Exports: A Christmas Tale” – obrazu będącego rozszerzeniem pomysłu zapoczątkowanego w dwóch bardzo popularnych szortach. Ta fińska produkcja w zaskakujący sposób rozprawia się z mitem Świętego Mikołaja. Zapomnijcie o miłym staruszku w czerwonym, ten Mikołaj to prawdziwa dzika bestia!
Finowie chyba pozazdrościli Szwedom i postanowili sfilmować swoją własną kryminalną serię, licząc zapewne na sukces nie mniejszy, niż kinowe ekranizacje powieści Stiega Larssona. Za fiński odpowiednik autora trylogii Millenium można uznać Matti Yrjänä Joensuu, którego najsłynniejszym literackim tworem jest detektyw Timo Harjunpää. I to właśnie historia z tym bohaterem w roli głównej, doczekała się pierwszej adaptacji w postaci obrazu zatytułowanego „Priest Of Evil”.
Czytaj dalej Priest of Evil
„Rare Exports Inc.” to dwa niezapomniane szorty, które w niezwykle przewrotny i zabawny sposób rozprawiają się z mitem Świętego Mikołaja. Okazały się tak popularne, że twórcy postanowili nakręcić na ich podstawie film pełnometrażowy do którego pojawiła się już pierwsza króciutka zajawka.
Czytaj dalej Nie wkurzaj Mikołaja! [bo może Ci odgryźć rękę]
Na temat „Iron Sky” wspomniałam jakiś czas temu, przy okazji artykułu o Sfastycznym Zle. Gwoli przypomnienia: jest to „nie do końca serio” opowieść o inwazji z kosmosu. Jeśli jednak oczekujecie bandy złowieszczych kosmitów, to muszę was rozczarować – w „Iron Sky” podbić naszą planetę chcą złowieszczy…naziści! Czytaj dalej Naziści w Kosmosie na nowym ruchomym plakacie
W ostatnich latach z ekranów kinowych najczęściej straszyły nas (z mniejszym lub większym skutkiem) duchy, zombie i wampiry. Te ostatnie miały zresztą spore wzięcie w tym roku, zarówno w kinie (Twilight) jak i w telewizji (True Blood). Rok 2008 powoli zbliża się ku końcowi, wiec nasuwa się pytanie o to kto nas będzie przerażał przez kolejne dwanaście miesięcy? Odpowiedź może nie jest oczywista ale niektóre znaki na niebie i ziemi wskazują na pewną niszczycielską siłę, która nie narodziła się w umysłach ani opowieściach ludowych lecz istniała przez parę lat całkiem realnie i namacalnie. A mam tu na myśli nazistów. Ostatnimi czasy wyskoczyło nieco większych i mniejszych produkcji, które eksploatują 'Sfastyczne Zło’ na rożne sposoby:
„Dead Snow” czyli norweski ukłon w stronę takich kultowych klasyków jak Martwica Mózgu czy Martwe Zło. Czyli będzie i śmiesznie i strasznie. Zapraszam do krwawej galerii no i oczywiście do zapoznania się ze zwiastunem.
„Stone’s War” – fabularnie przypomina kalkę z krążącego gdzieś na dvd „Outpost” z Ray’em 'Punisherem’ Stevensonem. Grupa żołnierzy odkrywa w lesie tajemniczy bunkier w którym w czasie II Wojny niemieccy uczeni przeprowadzali tajemnicze eksperymenty. Okazuje się że nie wszystkie zostały zamknięte. Zwiastun tutaj.
„Iron Sky” – ta sama ekipa która stworzyła udany pastisz Star Treka – „Star Wreck” tym razem wzięła pod lupę nazistowski sen o podboju świata i to w dość niekonwencjonalny sposób bo z… kosmosu (zwiastun)
„Worst Case Scenario” jak na razie dostępne są tylko dwa zwiastuny zapowiadające tą produkcję ( zwiastun 1 i zwiastun 2 ) gdyż twórcy mają problemy z zebraniem odpowiednich funduszy aby ukończyć film. Szkoda byłoby gdyby ta kolejna wariacja na temat nazistowskich zombie nie doczekała się pełnej realizacji ponieważ charakteryzatorzy spisali się na piątkę!
„Werewolf Women of the SS” – choć to tylko fałszywy zwiastun towarzyszący filmowemu dwupakowi ze stajni Tarantino-Rodriguez to mimo wszystko bawi oko. Tylko trochę żal iż nie udało się Robowi Zombie nakręcić całego filmu (a miał taki zamiar ) – na osłodę zostały komiksy.
„Valkyrie” – Tom Cruise chce podreperować swoją upadającą karierę szykując zamach na Hitlera w thrillerze Bryana Singera. Zwiastuny obiecują mnóstwo napięcia i suspensu więc jakoś przeżyje scjentologicznego Cruise’a.
„The Reader” i „Good”– Kate Winslet i Viggo Mortensen wkładają niemieckie mundury licząc po cichu na Oskarowe nominacje ( więcej tutaj ).
„The Boy in Striped Pyjamas” czyli ekranizacja książki o tym samym tytule opowiadającej o przyjaźni syna nadzorcy obozu koncentracyjnego z żydowskim rówieśnikiem. Zwiastun tutaj.
„Inglorious Basterds” – najbardziej przeze mnie oczekiwana historia z hitlerowskimi mundurami w tle. Tarantino znowu bawi się gatunkami, tym razem eksploatując kino wojenne z pod znaku „Parszywej Dwunastki” czy „Złota dla Zuchwałych”. Brad Pitt jako Aldo Raine będzie dowodził grupą żydowsko-amerykańskich żołnierzy w tajnej misji na terenie okupowanej Francji. W pozostałych rolach dość międzynarodowa obsada: Diane Kruger, Til Schweiger i Maggie Cheung. A na dokładkę Mike Myers, Eli Roth i jako narrator Samuel L. Jackson.
Są już pierwsze oficjalne zdjęcia.
Skoro jest taki boom na panów w niemieckich mundurach, to ja jeszcze poproszę o ekranizację „Red Snow” Steve Niles’a i remake (lub raczej wierniejszą adaptację) „Twierdzy”, oparty o książkę Paula Wilsona.
Pośród tych wszystkich horrorowatych slasherów które ostatnimi czasy zaludniają kinowe ekrany, oferując kolejne wariacje na temat szaleńca z piłą/hakiem/młotem/siekierą (niepotrzebne skreślić) oganiającego się za kolejną biedną dziewczyną z miseczką nie mniejszą niż 80B, ciężko jest wyłuskać coś co będzie straszyć nieco inaczej, bardziej ambitnie. Na szczęście nie tylko Amerykanie biorą się za filmy grozy, zawsze można liczyć na Azjatów (choć zaczynają już popadać w rutynę) i Hiszpanów (tu wciąż jest nadzieja). Do tego wąskiego grona można śmiało dodać jeszcze Finów, a przynajmniej na początek jednego – AJ Annilę.
Drugi w karierze film Annili, zatytułowany „Sauna”, to niezwykle wysmakowana wizualnie, mroczna i nastrojowa historia o poczuciu winy i odkupieniu.
Jest rok 1595. Po zakończeniu długotrwałej i wyniszczającej wojny, dwóch braci uciekając przed zbrodnią popełnioną na niewinnej dziewczynie, dołącza do ekspedycji mającej na celu wytyczenie nowych granic pomiędzy Szwecją a Rosją. Po drodze docierają do zapomnianej przez Boga wioski, gdzie od dawna nie urodziło się żadne dziecko, a starcy nie mogą umrzeć. Tam natrafiają na miejsce, gdzie według wierze lokalnej społeczności, mogą obmyć się ze swoich win – sauny.
Więcej na oficjalnej stronie filmu www.washyoursins.com