Bóle miłości na irlandzkiej wyspie
Archiwa tagu: Irlandia
Mr. Foley
A gdyby slogan „muzyka mojego życia” potraktować poważnie?
Przed Sundance #2: John Michael McDonagh
Czas na drugą odsłonę naszego cyklu prezentującego produkcje, które będą miały swoją premierę na przyszłorocznym Sundance. Tym razem naszym gościem jest John Michael McDonagh, reżyser „The Guard” – czarnej komedii z Donem Cheadle i Brendanem Gleesonem w rolach głównych. „The Guard” to dla Johna pełnometrażowy debiut – wcześniej nakręcił krótki „The Second Death” oraz napisał scenariusz „Neda Kelly” z 2003 roku.
Before Sundance #2: John Michael McDonagh
We invite you to read the interview with John Michael McDonagh, the director of THE GUARD – black comedy with Brendan Gleeson and Don Cheadle in main roles. The movie will have its premiere on Sundance 2011.
Igranie z magią na irlandzkim blokowisku
Filmów w klimatach nadprzyrodzonych, a w szczególności dotyczących okultyzmu i rozgrywających się w scenerii typowo miejskiej można ostatnio ze świecą szukać. Ja wciąż czekam na angielską (czyli tą właściwą) ekranizacje „Hellblazera”, albo choćby adaptacje serii o Feliksie Castorze (obie najlepiej w formie serialowej). Irlandzki „Outcast” w reżyserii Colma McCarthiego to jak na razie jedyna tego typu produkcja. Produkcja, która zdążyła już zebrać sporo przychylnych recenzji na kilku festiwalach.
Samuraje kontra Ninja [po irlandzku]
Kolejny Irlandczyk zafascynowany kulturą azjatycką postanowił z tego powodu chwycić za kamerę i zaprezentować swoją (bardziej „fantastyczną” niż „historyczną”) wizję feudalnej Japonii. Najpierw Gary Shore ze swoim „Cup of Tears” a teraz Jerry O’Flaherty i jego „Samurai”. Oba dziełka łączy nie tylko pochodzenie twórców i tematyka ale także fakt, iż powstały przy użyciu minimalnych środków. A efekt końcowy jest naprawdę dobry.
Intymna apokalipsa – recenzja „One Hundred Mornings”
O „One Hundred Mornings” donosiliśmy już jakiś czas temu. Zdążyliśmy także przeprowadzić wywiad z reżyserem, Conorem Horganem. Film nie wszedł jeszcze do zwykłej, kinowej dystrybucji, na razie krąży po festiwalach (zdobył zresztą jedną z nagród na tegorocznym festiwalu Slamdance). My, dzięki uprzejmości reżysera, mieliśmy okazję zapoznać się z „One Hundred Mornings” już teraz. Oto pierwsza polska recenzja tej irlandzkiej produkcji.
Czytaj dalej Intymna apokalipsa – recenzja „One Hundred Mornings”
Irlandzkie „Porachunki” czyli zwiastun do „Perrier’s Bounty”
Twórcy „Intermisji” (notabene jednego z moich ulubionych filmów) przygotowali kolejną czarną komedię, zatytułowaną „Perrier’ Bounty”. Czytaj dalej Irlandzkie „Porachunki” czyli zwiastun do „Perrier’s Bounty”
„Ondine” – zwiastun
Najnowszy film Neila Jordana „Ondine” – opowiadający o irlandzkim rybaku, który pewnego dnia wyławia z morza tajemniczą kobietę – doczekał się pierwszego zwiastuna.
Komu zaufasz gdy świat się rozpada? Zwiastun „One Hundred Mornings”
Kiedy kilka miesięcy temu przeprowadziliśmy wywiad z reżyserem „One Hundred Mornings”, Conorem Horganem, film był już gotowy, ale widziało go może ze dwudziestu Irlandczyków. W końcu jednak „Sto Poranków” rusza na podbój (upadającego) świata. Na początek Stany – film będzie w styczniu pokazywany na festiwalu Slamdance w Park City. My na razie dzieła Horgana nie zobaczymy, ale w oczekiwaniu na jakieś decyzje dystrybutorów tudzież organizatorów festiwali możemy zaostrzyć sobie apetyt zwiastunem, który dopiero co ukazał się w sieci.
Czytaj dalej Komu zaufasz gdy świat się rozpada? Zwiastun „One Hundred Mornings”
„Savage” – gdy ofiara staje się katem
„Savage” we wstępnych recenzjach opisywany jest jako najlepszy irlandzki film bieżącego roku a z racji tego, iż kinematografia irlandzka do bogatych nie należy, być może faktycznie nim jest.
Czytaj dalej „Savage” – gdy ofiara staje się katem
„The Cup Of Tears” czyli irlandzka zabawa kataną
Gary Shore to młody irlandzki twórca specjalizujący się do tej pory w reżyserowaniu teledysków i reklamówek, który niedawno postanowił spróbować swoich sił w długim metrażu. Na swój kinowy debiut obrał fantastyczną opowiastkę w stylu „300” Snydera czerpiąca garściami z japońskich mang, filmów i legend. Trzeba przyznać iż jak na swoje irlandzkie pochodzenie tematyka jego obrazu jest raczej dość nietypowa ale za to świetnie zrobiona!
Czytaj dalej „The Cup Of Tears” czyli irlandzka zabawa kataną